Reklama

Niemcy

Niemcy: zdaniem przewodniczącego episkopatu większość niemieckich katolików popiera drogę synodalną

Adobe.Stock

Biskup Limburga, Georg Bätzing, będący jednocześnie przewodniczącym Niemieckiej Konferencji Biskupów w niedawnym wywiadzie dla swej gazety diecezjalnej stwierdził, że „zdecydowana większość” katolików w Niemczech popiera decyzje tamtejszej drogi synodalnej i że nie widzi zagrożenia schizmą w wyniku kierunku obranego przez Kościół w Niemczech.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jego zdaniem większość ludzi chce budować „pomosty do realiów społecznych i kulturowych naszych czasów” i ma wrażenie, że ci, którzy szczególnie lubią mówić o zagrożeniu schizmą, najwyraźniej za nią tęsknią. Jednocześnie przyznał, że lęki i obawy dotyczące drogi synodalnej wzrosły, ale sądzi, że „właśnie dlatego potrzebujemy więcej synodalności, w sensie wspólnego poszukiwania tego, co Duch Boży mówi nam dzisiaj i dokąd nas prowadzi”. Przestrzegł przed polaryzacją „nie tylko w społeczeństwie, ale także w Kościele, zwłaszcza gdy odnośni protagoniści i grupy nie rozmawiają już ze sobą”.

W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie biskup Limburga powiedział również, że nie widzi żadnych fundamentalnych przeszkód ze strony Watykanu na drodze do realizacji ambicji drogi synodalnej, pomimo wyraźnego sprzeciwu Rzymu wobec niemieckich planów utworzenia stałej rady synodalnej, która skutecznie skonsolidowałaby radykalne zmiany wynikające z drogi synodalnej. Stolica Apostolska uważa, że taki organ, poprzez który biskupi i świeccy zarządzaliby Kościołem w Niemczech, unieważniałby decyzje podejmowane przez biskupów w ich diecezjach, a tym samym podważałby ich autorytet. Zdaniem biskupa Bätzinga Rzym nie zablokował pracy komisji synodalnej, która ma spotkać się w listopadzie, aby przygotować w ciągu trzech lat stałą radę synodalną, dodając, że Watykan „wyjaśnił tylko, że nie może być rady synodalnej, która podważałaby władzę biskupią”. „Ale my też nie dążymy do tego” – nalegał, dodając, że jego zdaniem obawy Watykanu są bezpodstawne, a pytania wciąż wymagają wyjaśnienia. „Nawet jeśli pójdziemy w kierunku wspólnych konsultacji i podejmowania decyzji w niektórych kwestiach między biskupami i innymi osobami w Kościele, nie osłabi to autorytetu biskupów, a jedynie go wzmocni” - stwierdził.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przewodniczący niemieckiego episkopatu uważa, że taka współpraca z biskupem nie może podważyć jego autorytetu, ponieważ jego urząd biskupi jest „zbyt fundamentalnie zakorzeniony w katolickiej koncepcji Kościoła, a także ceniony przez wiernych”. Jego zdaniem ważne jest, aby taka nowa relacja była prowadzona w sposób przejrzysty, ponieważ nadużyciom władzy można przeciwdziałać jedynie „poprzez uczestnictwo, przejrzystość, odpowiedzialność i kontrolę”.

Reklama

Stolica Apostolska stwierdziła, że ani droga synodalna, ani wyznaczony przez nią organ, ani konferencja biskupów nie mają kompetencji do ustanowienia rady synodalnej na poziomie krajowym, diecezjalnym lub parafialnym. Utworzeniu takiego organu sprzeciwił się również niemiecki kardynał Walter Kasper, który argumentował, że synody, działające jak „rada najwyższa”, nie mają podstaw w całej historii Kościoła ani w teologii. „Nie byłaby to odnowa, ale niespotykana innowacja” - powiedział w czerwcu ubiegłego roku.

Biskup Bätzing skomentował również list kardynała Arthura Roche'a, prefekta Dykasterii ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, wysłany w marcu do konferencji biskupów niemieckich, odrzucający możliwość głoszenia kazań i udzielania chrztu przez świeckich. Droga synodalna wezwała episkopat do opracowania przepisów zezwalających na taką nowość, ale biskup Bätzing stwierdził, że list kardynała Roche powtórzył tylko to, co powiedział już biskupom w listopadzie ubiegłego roku podczas wizyty ad limina. Mimo to zapowiedział, że niemieccy biskupi zwrócą się do Rzymu o indult lub specjalną dyspensę, aby umożliwić świeckim głoszenie kazań podczas Mszy św., biorąc pod uwagę „szczególną sytuację w naszym kraju”. Podkreślił również, że na końcu swojego listu kardynał Roche stwierdził, że biskupi muszą „szukać dalszej dyskusji na ten temat”, co sugeruje, że sądzi, iż kardynał uważa sprawę za nadal otwartą.

Zaznaczył, że od dłuższego czasu „teologicznie wykwalifikowani i duszpastersko kompetentni” mężczyźni i kobiety głoszą kazania w Niemczech i sądzi, że „nie tylko nie należy ograniczać ani wycofywać tej praktyki”, ale że należy im na to pozwolić, wiedząc, że mają zgodę biskupa i działają zgodnie z obowiązującym prawem.

Reklama

Biskup Limburga zapowiedział we wspomnianym wywiadzie, że po tym, jak uczestnicy drogi synodalnej zagłosowali za udzielaniem błogosławieństwa kościelnego dla związków osób tej samej płci w marcu, zezwoli on na takie błogosławieństwa w swojej diecezji. Jego zdaniem nadal potrzebne są dobre wytyczne liturgiczno-pastoralne, a także wyjaśnienie, że celebracja błogosławieństwa nie może być ceremonią małżeńską ani sakramentem. „To tutaj leży granica” - zaznaczył. Trzeba jednak zauważyć, że jego plany są sprzeczne z orzeczeniem Stolicy Apostolskiej z 2021 r., w którym stwierdzono, że Kościół nie ma uprawnień do udzielania takich błogosławieństw, ponieważ Bóg „nie błogosławi i nie może błogosławić grzechu”.

Jeśli chodzi o rolę kobiet w Kościele, przewodniczący niemieckiego episkopatu wyraził nadzieję, że będą one miały dostęp do „wszystkich procesów decyzyjnych w życiu Kościoła”, że popiera diakonat kobiet i nie chce „zamykać drzwi” do kapłaństwa kobiet.

Zdając sobie sprawę, że popierane przez niego radykalne rezolucje drogi synodalnej prawdopodobnie nigdy nie zostaną w pełni zaakceptowane przez Kościół powszechny wyznał, że bardzo mu ciąży to, że on i jego bracia biskupi nie byli do samego końca w stanie przekonać mniejszości. Dodał, że chociaż spotkania drogi synodalnej dobiegły końca, jest ona daleka od zakończenia, ponieważ pytania muszą zostać wyjaśnione na poziomie Kościoła powszechnego, a więc muszą zostać przeniesione do Rzymu. Przyznał również, że wizja drogi synodalnej dotycząca wspólnych konsultacji i podejmowania decyzji z biskupami musi być „zgodna z możliwościami prawa kanonicznego”.

Reklama

Na koniec biskup Bätzing podkreślił swoją wiarę w proces synodalny, mówiąc, że „nie ma alternatywy dla kontynuowania prawdziwej, uczciwej i skutecznej synodalności, aby stworzyć dobrą przyszłość dla naszego Kościoła pod przewodnictwem Ducha Świętego”. Dlatego też, jest bardzo pokrzepiony „zbliżającym się Zgromadzeniem Ogólnym Synodu Biskupów na temat synodalności w październiku, w którym będzie uczestniczył”.

Natomiast w wywiadzie udzielonym w tym tygodniu stacji EWTN News, kardynał Mario Grech, sekretarz generalny Synodu Biskupów, podkreślił, że niemiecka droga synodalna nie jest analogiczna do Synodu o Synodalności, a październikowe spotkanie nie będzie oparte na decyzjach podjętych niedawno przez Kościół niemiecki. „Są to dwa różne doświadczenia kościelne. To w Niemczech próbuje zająć się kwestiami, które są powtarzającymi się wyzwaniami dla Kościoła w Niemczech. A drugie dotyczy Kościoła powszechnego. A tematy są zupełnie inne” - zaznaczył.

Kardynał Grech przyznał również, że niemiecka droga synodalna wywołała powszechne zaniepokojenie w Kościele powszechnym. „Niestety, droga synodalna w Niemczech wywołała negatywny oddźwięk w całym Kościele” - powiedział. „Byłem w Afryce, byłem w Bangkoku i słuchałem ludzi, którzy byli nieco rozdarci i zaniepokojeni tym, co dzieje się w Niemczech”- stwierdził sekretarz generalny Synodu Biskupów.

Podziel się:

Oceń:

2023-05-26 11:11

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Niemcy/ Turbiny wiatrowe muszą ustąpić miejsca kopalni węgla brunatnego

Turbiny wiatrowe

Wikipedia/ autor: photo © 2004 by Tomasz Sienicki na licencji Creative Commons

Turbiny wiatrowe

Na terenie przy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Garzweiler w Erkelenz na zachodzie Niemiec stoi kilka turbin wiatrowych, które będą musiały ustąpić miejsca pod zwiększone wydobycie węgla.

Więcej ...

Starajmy się żyć uważnie, czujnie, aby odkrywać dobro

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 9, 38-40.

Więcej ...

Sąd stwierdza winę „Nergala”. Muzyk znieważył wizerunek Jezusa

2024-05-22 19:27

Karol Porwich/Niedziela

Sąd Okręgowy Gdańsk-Południe uznał Adama D., ps. „Nergal” winnym popełnienia przestępstwa z art. 196 Kodeksu karnego, czyli obrazy uczyć religijnych. Sprawa dotyczyła nagrania zamieszczonego przez muzyka w Internecie w 2018 r. Na filmie „Nergal” w sposób obsceniczny znieważył wizerunek Jezusa Chrystusa. Sąd jednocześnie warunkowo umorzył postępowanie z okresem próby na okres dwóch lat. Muzyk musi też zapłacić 2 tys. zł świadczenia pieniężnego. Sąd nie podzielił argumentacji oskarżonego, który wskazywał, że jego działanie mieściło się w granicach swobody artystycznej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

22 maja: wspomnienie św. Rity – patronki trudnych spraw

Święci i błogosławieni

22 maja: wspomnienie św. Rity – patronki trudnych spraw

Kto przeprosi panią Annę?

Wiadomości

Kto przeprosi panią Annę?

Świadectwa o cudach za przyczyną św. Rity

Niedziela Wrocławska

Świadectwa o cudach za przyczyną św. Rity

Starajmy się żyć uważnie, czujnie, aby odkrywać dobro

Wiara

Starajmy się żyć uważnie, czujnie, aby odkrywać dobro

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe

Kościół

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z...

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Kościół

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele