Po wizycie papieża w peruwiańskim regionie Amazonii włoski historyk Kościoła Alberto Melloni nazwał go „Franciszkiem Amazońskim”. Na łamach dzisiejszego dziennika „La Repubblica” przypomniał, że od czasów słynnych Redukcji jezuickich „rdzenna ludność Amazonii - czujnik stosunków z władzą kolonialną lub klasową - pozostać miała kamieniem probierczym papiestwa i Towarzystwa Jezusowego do czasu Jana Pawła II".
Gdy w 1986 roku biskupi brazylijscy podjęli sprawę "wyzysku «świętej ziemi rdzennej ludności» Amazonii, teologia wyzwolenia liczyła swych męczenników także wśród jezuitów, a w 1993 zorganizowano pierwsze spotkanie na szczeblu kontynentalnym, które wysunęło problem teologii rdzennej ludności ('theologia indorum' to określenie dominikanina de Las Casas!)".
Wracając do podróży Franciszka Melloni stwierdził, że tamto spotkanie odbyło się „zaledwie ćwierć wieku przed wypowiedzią papieża z Ameryki Łacińskiej, który - kierując się ideami pochodzącymi również od księdza rdzennego pochodzenia Eleazara Lopeza Hernandeza - uznał mieszkańców Amazonii za naród i Kościół, mające własną podmiotowość i zasługujące na własny synod”. „Franciszek Amazoński” stał się ich rzecznikiem, zakończył swoje uwagi włoski publicysta.
Chile: papież spotkał się z ofiarami nadużyć seksualnych duchownych
st (KAI) / Santiago de Chile
Santiago Communications
Ojciec Święty podczas swego pobytu w Santiago de Chile spotkał się z ofiarami nadużyć seksualnych popełnionych przez duchownych – stwierdził dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Greg Burke.
„Sejm RP wyraża zaniepokojenie decyzjami, które godzą w wolność wyznania, lekceważą prawa i uczucia ludzi wierzących oraz burzą pokój społeczny”. Nie, nie jest to fragment uchwały Sejmu z czasu kadencji Prawa i Sprawiedliwości, ale dokument podpisany przez marszałka Sejmu, Bronisława Komorowskiego z Platformy Obywatelskiej w 2009 roku, jako stanowisko krytyczne polskich posłów wobec wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka „kwestionującego podstawy prawne obecności krzyży w klasach szkolnych we Włoszech”.
To przykład swoistej schizofrenii politycznej, gdy rząd na forum Rady Unii Europejskiej głosuje przeciw paktowi imigracyjnemu, a następnie… jego premier obwieszcza, że będziemy beneficjentem regulacji, przeciwko której rząd głosował! Albo więc pan premier robi dobrą minę do złej gry albo nie wiedział ,co głosował.