Kraków: młodzi przejadą w obronie życia ponad 500 km na rowerach
led / Kraków / KAI
josef.stuefer / Foter.com / CC BY
Ponad 500 km przejadą na rowerach młodzi ludzie podczas „Rajdu dla Życia” organizowanego przez Katolickiego Stowarzyszenie Młodzieży archidiecezji krakowskiej. Celem tego wydarzenia jest promocja i obrona życia poczętego, wyrażenie sprzeciwu wobec aborcji oraz zachęcanie mieszkańców miast do Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego.
Będzie to już ósmy rajd organizowany przez krakowskie KSM. Tegoroczne wydarzenia obejmuje dwie trasy: z Gdańska i z Oświęcimia do Łodzi, którymi młodzi rowerzyści przejadą w dniach 1-9 lipca.
Dzień rajdowy to około 70-90 km, które uczestnicy pokonują przez 7 do 9 godzin. Po drodze przewidziane są przerwy na wypoczynek i modlitwę. „W każdym z dużych miast będziemy rozmawiać i spotykać się z mieszkańcami, opowiadać się za życiem i rozdawać materiały pro life. W rajdzie weźmie udział młodzież pragnąca zamanifestować obronę dla fundamentalnej wartości jaką jest życie” - powiedziała Joanna Kula, prezes Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży archidiecezji krakowskiej.
Celem rajdu jest również promocja Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Dlatego w miejscowościach, przez które prowadzi trasa, młodzi ludzie będą rozprowadzać informacje ten na temat.
W ostatnim dniu rajdu, 9 lipca, wszyscy uczestnicy spotkają się w Łodzi na wspólnej modlitwie.
Eksperci: Zarządzenie prezydenta stolicy ws. symboli religijnych narusza Konstytucję RP
2024-05-17 19:16
Dawid Gospodarek/KAI
flickr.com
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie chce symboli religijnych w publicznych przestrzeniach stołecznych urzędów. "Urząd jest świecki i jest neutralny światopoglądowo i religijnie, takich symboli, w przestrzeniach wspólnych, tam, gdzie przyjmowani są klienci urzędu, nie powinno być" - przekonuje rzeczniczka urzędu. Zdaniem Łukasza Bernacińskiego z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, zarządzenie prezydenta stolicy narusza gwarantowaną konstytucyjnie wolność sumienia i religii. Profesor UKSW, politolog ks. Piotr Mazurkiewicz ocenia z kolei, że takie inicjatywy nie mają nic wspólnego z neutralnością lecz są próbą ateizowania przestrzeni publicznej.