Wspomnienia tych, którzy mieli okazję go poznać osobiście, są pełne ciepła i podziwu. Danuta Mazurek wspomina spotkanie z Papieżem z wielkim wzruszeniem: – W listopadzie 2019 r., jako grupa uczestników i pracowników Warsztatu Terapii Zajęciowej w Biłgoraju, wybraliśmy się na długo wyczekiwaną i wymarzoną wycieczkę do Włoch. Naszym największym marzeniem było spotkanie z papieżem Franciszkiem podczas środowej audiencji na Placu św. Piotra. Niestety, w drodze do Włoch, dowiedzieliśmy się, że najbliższa audiencja zostanie odwołana, ponieważ Papież wylatuje z pielgrzymką do Azji. Gdy już byliśmy w Rzymie, zwiedzaliśmy bazylikę Santa Maria Maggiore i kiedy kończyliśmy zwiedzanie, w bazylice nastąpiło niespodziewane poruszenie. Po około pół godzinie, w bocznych drzwiach, pojawił się papież Franciszek. Szedł z bukietem kolorowych kwiatów, obok nas, w kierunku kaplicy Matki Bożej. Po krótkiej modlitwie, zatrzymał się i pobłogosławił nas. To niespodziewane spotkanie wywołało w nas ogromne wzruszenie, radość, łzy szczęścia oraz wiarę, że nie ma rzeczy niemożliwych. Nasz pilot powiedział wtedy, że jeszcze nigdy wcześniej nie wydarzyła mu się taka historia z żadną grupą. Czuliśmy, że to spotkanie było specjalnie dla nas, bo wtedy najbardziej pragnęliśmy go zobaczyć – podkreślała.
– Miałam okazję spotkać Papieża aż cztery razy – wspomina Alicja Monastyrska. – Pierwszy raz widziałam go na Placu św. Piotra w Rzymie, gdy przejeżdżał obok mnie. Drugi raz miałam okazję zobaczyć go podczas Światowych Dni Młodzieży w Polsce, trzeci raz na ŚDM w Panamie, a czwarty również na Placu św. Piotra podczas modlitwy Anioł Pański. Trudno opisać uczucie, które towarzyszyło mi za każdym razem, gdy widziałam Papieża. Emocje były tak silne, że czułam ogromną radość, wzruszenie, ekscytację. Spojrzenie na Papieża – to jakby patrzeć na kogoś, kto jest tak bardzo namaszczony, jakby nie do końca był z tego świata, ale jednocześnie wiem, że to zwyczajny człowiek. Wiedziałam, że to spotkanie jest czymś bardzo wyjątkowym. To błogosławieństwo, które Papież przekazywał wszystkim ludziom, odczuwałam jak skierowane bezpośrednio do mnie. To uczucie ciepła, opieki, otulenia Bożą obecnością sprawiało, że czułam się bardzo zaopiekowana i bliska Boga. Najbardziej urzekła mnie jego prostota, zwyczajność wśród tej niezwykłości. Zapamiętam go jako Papieża, który był niezwykle ciepły, otwarty na młodych ludzi, który potrafił pięknie słuchać i odpowiadać na to, co niesie świat – wspominała.
Te słowa obrazują niezwykłą osobowość papieża Franciszka – człowieka, który nie lękał się głosić prostych prawd i żyć nimi na co dzień. Jego przemiany, odważne decyzje i autentyczna pokora wywarły głębokie wrażenie na milionach ludzi na całym świecie. Zawsze podkreślał, że Kościół musi być blisko ludzi, słuchać ich potrzeb i odpowiadać na nie z miłością. Niech jego duch będzie z nami, a jego nauki niech inspirują nas do działania i otwartości na innych. Bo choć odszedł z tego świata, jego przesłanie miłości i miłosierdzia będzie żyć wiecznie w Kościele i sercach wiernych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu