Reklama

Niedziela Łódzka

Święta z pustym żłóbkiem?

Niedziela łódzka 52/2023, str. IV-V

Jasełka przygotowane przez dzieci z biednych dzielnic Rio de Janeiro

Archiwum wspólnoty Przymierze Miłosierdzia

Jasełka przygotowane przez dzieci z biednych dzielnic Rio de Janeiro

Wzajemne pojednanie jest najważniejszym znakiem świąt. Jak go nie ma, to nie ma też radości i świętowania – podkreśla Talita de Cassia Massuia w rozmowie z Niedzielą.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Paweł Gabara: Jak Brazylijczycy przeżywają Boże Narodzenie?

Talita de Cassia Massuia: Święta Bożego Narodzenia są jednymi z tych świąt, które w Brazylii są bardzo oczekiwane. Obchodzą je również osoby, które nie są wierzące lub wierząc, nie uczestniczą aktywnie w życiu Kościoła. Czas Bożego Narodzenia dla Brazylijczyków to czas bycia z rodziną. Wtedy wszystkie rodziny się przepraszają i jednoczą, ponieważ jest to jeden z największych znaków przyjścia Jezusa. Nawet rodziny, które wcześniej były skłócone, godzą się ze sobą, by się spotkać. My inaczej niż Polacy przeżywamy czas Adwentu, ponieważ od jego początku, w prawie każdym domu, jest ustawiony pusty żłóbek. Rodziny codziennie patrząc na niego, czekają na przyjście Chrystusa.

Reklama

Czy ustawienie żłóbka na początku Adwentu ma jeszcze jakieś inne przesłanie?

Elementem kultury brazylijskiej jest potrzeba widzenia i dotykania różnych przedmiotów. Patrzenie na pusty żłóbek przypomina nam, że zbliża się święty czas, do którego należy się odpowiednio przygotować. Również od początku Adwentu przystrojone są nasze kościoły i w nich też w centralnym miejscu stoi pusty żłóbek. Kiedy jesteśmy na liturgii i go widzimy, wtedy głębiej rozumiemy słowo i moment oczekiwania. Natomiast podczas Mszy św. wigilijnej dzieci w Kościołach są przebrane za anioły z dzwonkami i są przygotowane do wielkiego świętowania, a to rozpoczyna się wraz ze śpiewem „Chwała na wysokości Bogu”. Słowa tego nie oddadzą, ale wtedy w tym kościele jest wielka brazylijska fiesta, która wyraża wielką radość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A czy bożonarodzeniowe świętowanie, podobnie jak w Polsce, zaczynacie od kolacji wigilijnej?

U nas nie ma tradycji łamania się opłatkiem i spotykania na kolacji wigilijnej. Nie mamy również wyszukanych potraw wigilijnych, tak jak wy w Polsce. Natomiast przez cały dzień wigilijny zachowujemy post, by wieczorem poczuć, że coś się zmieniło. Tego dnia najważniejsza jest Msza św., podczas której obwieszczone jest Narodzenie Pana Jezusa. Wspólny rodzinny posiłek, ale nie jakiś wykwintny, spożywamy w dzień Narodzenia Pańskiego.

Reklama

Wspomniałaś, że rodziny w Boże Narodzenie muszą być z sobą pojednane. A co w sytuacji, kiedy do tego pojednania nie dochodzi?

W tym naszym brazylijskim świętowaniu jest jakaś tajemnica i moc, ponieważ jeżeli rodzina się nie pojedna, to nie może w domowym żłóbku położyć figurki dzieciątka Jezus. To wzajemne pojednanie jest najważniejszym znakiem świąt. Jak go nie ma, to nie ma też radości i świętowania. Pamiętam, że kiedy byłam małym dzieckiem i mieliśmy w domu problem z nadużywaniem alkoholu przez mojego tatę, to spotykaliśmy się w święta Bożego Narodzenia, ale nie kładliśmy do żłóbka Jezusa. Mama mówiła nam wtedy dużo o pojednaniu, przebaczeniu i nadziei, zapewniając, że przyjdzie kiedyś taki dzień, że położymy Jezusa w naszym rodzinnym żłóbku i będziemy wszyscy razem. I taki dzień nadszedł. Było to dla nas wielkie przeżycie. Dlatego warto pamiętać, że Boże Narodzenie jest znakiem nadziei i znakiem pokoju, a ten bez pojednania jest niemożliwy.

Brazylia kojarzy się z karnawałem i favelami. Jak Boże Narodzenie przeżywają ludzie żyjący w dzielnicach biedy?

Wyjaśnijmy, że favele to dzielnice niewyobrażalnej nędzy. Ludzie w nich żyjący są bardzo religijni, choć przeżywają cierpienie spowodowane brakiem środków do życia, uzależnieniem, prostytucją i przestępczością. W favelach, w których ewangelizowaliśmy, widzieliśmy, że mieszkańcy obchodzą Boże Narodzenie, ale nie rozumieją jego znaczenia. Owszem, rodziny spotykały się ze sobą i przygotowywały świąteczny posiłek, ale nie towarzyszyła temu jakaś większa religijna głębia. Nie mieli oni również w swoich domach żłóbka, ponieważ nie było ich na to stać. Kiedy pytaliśmy, czym są dla nich święta Narodzenia Pańskiego i jak je rozumieją, dzieci odpowiadały, że to jest dzień przyjścia św. Mikołaja, a dorośli, że chodzi o jakąś fiestę. Jak od nas usłyszeli, że jest to związane z narodzeniem Pana Jezusa, to zaczęli inaczej na to święto patrzeć i je przeżywać. Warto podkreślić, że bieda mieszkańców faveli nie pozwala im obdarowywać się prezentami, tak jak robimy to my, dlatego oni dzielą tym, czym mogą, czyli dobrym słowem, uśmiechem i nadzieją.

Boże Narodzenie to przemiana człowieka. Czy spotkałaś kiedyś kogoś, kto doświadczył takiej przemiany?

W dzielnicach biedy przestępczość jest bardzo duża, szczególnie jeśli chodzi o dystrybucję narkotyków, porwania i morderstwa. Spotkałam człowieka, który należał do naszej wspólnoty, ale przed nawróceniem był przestępcą, który w kartelu odpowiadał za zabójstwa. Spotkał on misjonarzy, ojców Henrique i Antonello, którzy powiedzieli, że chcieliby się za niego pomodlić. Pierwszym zdziwieniem ojców było to, że on się na to zgodził. Po modlitwie rozpłakał się i powiedział, że nigdy wcześniej nie odczuł w swoim życiu tego, co przed chwilą, czyli miłości, pokoju i wewnętrznej radości. To dotknięcie Jezusa przyczyniło się do tego, że odszedł z kartelu i wstąpił do naszej wspólnoty. Wyszedł z faveli w San Paulo, założył rodzinę oraz zaczął posługiwać w jednej z parafii. Zawsze nosił przy sobie krzyż i różaniec. Wiedział również o tym, że kartel wydał na niego wyrok śmierci, ale z odwagą chodził na Mszę św. bez broni i obstawy, ale z różańcem w ręku. Niestety, kiedyś po Mszy św. został na ulicy zastrzelony przez przestępcę z faveli, z którym wcześniej był w jednym gangu. Jego najbliższa rodzina powiedziała, że on zginął, ponieważ zmienił swoje życie i przyjął Boże przesłanie zapisane w Ewangelii.

Jesteście członkami wspólnoty Przymierze Miłosierdzia, która powstała w 2000 r. Jak to się zaczęło?

Nasi założyciele, ojcowie Joao Henrique i Antonello oraz s. Maria Paola od Baranka Ofiarnego, wcześniej byli członkami wspólnoty misyjnej Villareggia i pracowali w Brazylii. Na misjach rozeznali, że potrzebują żyć we wspólnocie z ubogimi w favelach i że Bóg pragnie nowej wspólnoty, którą nazwali Przymierze Miłosierdzia. Charyzmatem naszego ruchu jest ewangelizacyjna posługa wobec każdej osoby dotkniętej ubóstwem zarówno tym duchowym, jak i materialnym. Swoją duchowość budujemy na kulcie miłosiernego Serca Jezusa i wierzymy w moc Bożego słowa: „Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska” (por. Rz 5, 20). W Polsce jesteśmy w kilku miejscach, do niedawna mieliśmy swój dom w Pabianicach. Wszystkich, którzy chcą z nami się spotkać, zapraszamy do fraterni w Poznaniu.

Podziel się:

Oceń:

2023-12-19 17:15

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Świdnica. Bp Ignacy Dec: Odbudujmy radość i pokój przy żłóbku betlejemskim

Bp Ignacy Dec na zakończenie uroczystej Pasterki w świdnickiej katedrze przenosi figurkę nowonarodzonego Dzieciątka Jezus do katedralnej szopki, podkreślając symbolikę narodzin Zbawiciela jako światła dla świata

Hubert Gościmski

Bp Ignacy Dec na zakończenie uroczystej Pasterki w świdnickiej katedrze przenosi figurkę nowonarodzonego Dzieciątka Jezus do katedralnej szopki, podkreślając symbolikę narodzin Zbawiciela jako światła dla świata

W noc Bożego Narodzenia w świdnickiej katedrze wierni zgromadzili się na Pasterce, której przewodniczył bp senior Ignacy Dec. Pierwszy biskup świdnicki zachęcał wiernych do odkrywania w Chrystusie jedynego źródła nadziei i pokoju, podkreślając, że to odwrót od Boga jest przyczyną współczesnych kryzysów.

Więcej ...

Pierwsze słowa Leona XIV do Polaków!

2025-05-21 10:58

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Papież Leon XIV, zwracając się do Polaków podczas swojej pierwszej audiencji generalnej w Watykanie w środę, zachęcił do słuchania Słowa Bożego, by "móc dokonywać mądrych wyborów w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym".

Więcej ...

Przeciwności pacjentów onkologicznych w walce o życie

2025-05-21 16:58

Adobe Stock

W ciągu ostatniej dekady leczenie nowotworów przeszło prawdziwą rewolucję, która radykalnie zmieniła rokowania wielu pacjentów. Nowotwory, które kiedyś były wyrokiem, dziś stają się chorobami przewlekłymi. Choć leczenie onkologiczne jest coraz skuteczniejsze, nadal wiąże się z istotnymi skutkami ubocznymi i toksycznością, które mogą wpływać na jakość życia pacjenta. Wielu pacjentów chce świadomie i bezpiecznie wspierać swój organizm w walce z chorobą korzystając z potencjału medycyny komplementarnej. Dziś różne grupy interesu chcą odebrać im tę szansę

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Kim są kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu...

W wolnej chwili

Kim są kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu...

Nowenna do św. Rity

Wiara

Nowenna do św. Rity

Watykan: kard. Parolin ujawnia motywy wyboru Leona XIV

Kościół

Watykan: kard. Parolin ujawnia motywy wyboru Leona XIV

Święty Jan Nepomucen

Święci i błogosławieni

Święty Jan Nepomucen

Pierwsza nominacja biskupia nowego papieża

Leon XIV

Pierwsza nominacja biskupia nowego papieża

Papież odszedł od protokołu i przytulił starszego brata

Kościół

Papież odszedł od protokołu i przytulił starszego brata

PKW podała wyniki z 99 proc. komisji

Wiadomości

PKW podała wyniki z 99 proc. komisji

Indie: cud eucharystyczny w Vilakkannur

Kościół

Indie: cud eucharystyczny w Vilakkannur

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Wiara

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką