Reklama

Aspekty

Życie tworzy życie

Choinki, stroiki, girlandy, wianki – wszystkie dekoracje świąteczne pochodzą z naszego ogrodu – mówią Kamila (z lewej) i Bogdan (z prawej) Kasperscy

Karolina Krasowska

Choinki, stroiki, girlandy, wianki – wszystkie dekoracje świąteczne pochodzą z naszego ogrodu – mówią Kamila (z lewej) i Bogdan (z prawej) Kasperscy

W Święta Bożego Narodzenia przeżywamy narodzenie Chrystusa. Dla nas najważniejsze w tym czasie są bliskość, spotkanie, bycie razem ze sobą, rezygnacja z blichtru i „świecidełek”, z tego wszystkiego, co nadaje im komercyjny charakter – mówią Kamila i Bogdan Kasperscy z Budachowa.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oboje przed kilkunastu laty powrócili do lubuskiego, gdzie założyli Anielskie Ogrody, które zyskały sławę w całej Polsce. Jeden ze swoich odcinków nakręcił tu m.in. Robert Makłowicz. W tym roku i ja wybrałem się do nich w poszukiwaniu świątecznych inspiracji. Mimo minusowych temperatur, zostałem ciepło przyjęty przez państwa Kasperskich. Przy rozgrzewającej herbacie z pigwowca i pysznym cieście poznałem historię tego niezwykłego miejsca.

Ogród życia

Reklama

Kamila pochodzi z Zielonej Góry, Bogdan z Babimostu. Małżonkowie jeszcze w 2009 r. mieszkali i pracowali w stolicy. Przed kilkunastu laty postanowili powrócić w rodzinne strony, aby zaopiekować się mamą i babcią. Jak mówią, Anielskie Ogrody powstały z potrzeby serca i zdrowego jedzenia. – Kiedy przeprowadziliśmy się do Budachowa, okazało się, że bardzo trudno jest na wsi kupić zdrowe jedzenie. Duża część mieszkańców przestała uprawiać ogrody, hodować zwierzęta. Po zakupy jeździliśmy ponad 50 km, do Zielonej Góry. Aby zapewnić naszej rodzinie zdrowe i świeże warzywa, owoce i zioła, zaczęliśmy uprawiać na większą skalę przydomowy, półhektarowy ogród. Po kilku latach dokupiliśmy pola oraz łąkę i tak powstało małe gospodarstwo ekologiczne. Nazwaliśmy je „Anielskie Ogrody” od imienia babci, Anieli – zaczyna Bogdan. – Podstawowym założeniem gospodarstwa jest możliwie duża samowystarczalność. Uprawiamy około 600 gatunków warzyw, owoców, ziół i kwiatów. Ogród ma wyżywić naszą rodzinę przez cały rok. Uprawiamy w sposób ekologiczny, czyli „bez chemii” i z poszanowaniem natury. W ogrodzie staramy się tworzyć równowagę pomiędzy naszymi, ludzkimi potrzebami, a potrzebami innych gatunków, zwierząt i roślin. Szybko nauczyliśmy się, że im więcej gatunków żyje w naszym ogrodzie, tym większa panuje w nim równowaga, nie pojawiają się plagi szkodników, które zjadałyby plony, a my mamy mniej pracy. W ogrodzie tworzymy specjalnie miejsca dla jeży, zaskrońców, jaszczurek, ptaków, owadów. To sprzymierzeńcy eko ogrodników. Natura działa idealnie i jeżeli tylko przestaniemy za bardzo wtrącać się w jej plany, ogród staje się pięknym, pełnym życia miejscem – dodaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Inspirują przykładem

Z biegiem czasu ogród stał się najważniejszym „pokojem” w domu Kasperskich. – Jest kuchnią, spiżarnią, apteką, drogerią, kwiaciarnią, miejscem pracy i wypoczynku. Jest też w pewnym sensie „świątynią”, w której żyjemy, mogąc obserwować wszelkie stworzenie. Życie na co dzień z dziką przyrodą, obserwacja i współpraca z wieloma gatunkami, pozwala bardziej zachwycić się stworzonym światem i lepiej rozumieć nasze obowiązki jako rolników i ogrodników – przyznają małżonkowie. Oboje inspirują własnym przykładem; pokazują, że warto wrócić do uprawy ogrodów przydomowych. Prowadzą warsztaty w ogrodzie i kursy ekologicznego ogrodnictwa przez internet. Pokazują jak ekologicznie uprawiać warzywa, owoce i zioła i jak przetwarzać je potem w kuchni. Od ziarenka do stołu. – To trudne, tak otworzyć się na wizyty osób z całej Polski we własnym domu i ogrodzie. Ale widzimy wyniki tych działań: wiele osób nam dziękuje i pokazuje, jak zainspirowaliśmy ich do ekologicznego działania w ogrodach. Występujemy też w różnych programach telewizyjnych, udzielamy wywiadów mediom. Promocja uprawy ekologicznych przydomowych ogrodów jadalnych stała się misją Anielskich Ogrodów – dodają Kamila i Bogdan.

Encyklika w praktyce

Reklama

Kasperscy nie poprzestają na własnym ogrodzie, lecz starają się dbać o równowagę przyrodniczą na większym obszarze. Dlatego aktywnie wzięli udział w tworzeniu Parafialnego Zespołu Ekologicznego przy parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Bytnicy. Dzięki szkoleniom zorganizowanym przez Ruch Ekologiczny św. Franciszka z Asyżu (REFA), ukończeniu międzynarodowego kursu animatorów Laudato Si’ zorganizowanym przez Global Catholic Climate Movement (GCCM), u podstaw ich działań znalazła się encyklika Laudato Si’. Ale nie taka książkowa, tylko realizowana w praktyce przez konkretne działania. – Dzięki zaangażowaniu w działania proboszcza ks. Sławomira Strzyżykowskiego, wójta gminy Bytnica Sebastiana Bartczaka i kilkudziesięciu osób, od kilku lat realizujemy projekty ekologiczne. Stworzyliśmy na przykład kilka ogrodów imienia św. Franciszka, dla zachowania bioróżnorodności. Jeden z nich powstał przy plebani. Przychodzą do niego na zajęcia dzieci z przedszkola i ze szkoły. Organizujemy co jakiś czas ekologiczne warsztaty. We współpracy z Zielonymi Parafiami udało si nam zorganizować podzielnik, a z projektów Caritas Laudato Si’ rozwinąć działalność ogrodu społecznego – opowiadają założyciele Anielskich Ogrodów.

Trzy kolory

Jak małżonkowie spędzają święta Bożego Narodzenia? – Dla nas najważniejsze w tym czasie są bliskość, spotkanie, bycie razem ze sobą, rezygnacja z blichtru i „świecidełek”, z tego wszystkiego, co nadaje im komercyjny charakter – przyznają. Bogdan dodaje: – Nasza babcia ma 93 lata. Zawsze opowiada nam, jak wyglądały święta w jej domu rodzinnym. Wspomina, że były trzy kolory opłatków. Oprócz białego, były jeszcze różowy i zielony. Różowe były przeznaczone dla koni. Od tych zwierząt bardzo wiele zależało, jeśli chodzi o dobrobyt rodziny, która je posiadała i mogła nimi pracować w polu, czy świadczyć usługi transportowe. Z kolei krowy i inne zwierzęta miały opłatek zielony. Ojciec babci w wigilię po kolacji przyprowadzał konia do domu, a ten przechodził przez izby. My mamy tylko kury, więc w wigilię trochę do nich zagadam i wkładam im kawałek opłatka do korytka, gdzie mają jedzenie (uśmiech).

Piękne i niecodzienne

Kamila: – Bardzo lubię ozdoby na święta, ale staram się, żeby były związane z życiem i naturą. Choinki tkane z gałązek, stroiki, girlandy, okrągłe wianki, które są symbolem nieskończoności i przypominają, że życie nie ma początku ani końca – wszystko to, co robimy, pochodzi z naszego ogrodu. Wszystko to jest jeszcze świeże, albo zasuszone jak kwiaty i zioła. Z nich wykonuję różne dekoracje, a kiedy święta miną, one wszystkie trafią z powrotem do kompostu i do ogrodu na grządki. Dzięki temu w kolejnym roku lepiej będzie rosło jedzenie: warzywa i rośliny. To wszystko powstało z życia i tworzy kolejne życie. Poza tym, to co urosło, co ziemia nam dała, jest piękne i niecodzienne, możemy tym przyozdobić nasze domostwo i cieszyć się tym w czasie świat, podkreślając ten wyjątkowy moment. Widzę w tym sens, to jest naturalne i cieszy nas bardzo!

Podziel się:

Oceń:

2022-12-19 16:48

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Drodzy Siostry i Bracia w Chrystusie!

Niedziela zamojsko-lubaczowska 51‑52/2024, str. I

Betlejem – Grota Mleczna

Grażyna Kołek

Betlejem – Grota Mleczna

Więcej ...

Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji religii

2025-07-03 11:56

Screen

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że rozporządzenie MEN, przewidujące, że od 1 września br. religia lub etyka będą się odbywać w szkołach w wymiarze jednej godziny tygodniowo, jest niezgodne z konstytucją. Minister edukacji arbitralnie ukształtował treść rozporządzenia - podkreślono w uzasadnieniu wyroku.

Więcej ...

Bp Przyborek w Markowej: gościnność Rodziny Ulmów rodziła się z Chleba Życia

2025-07-06 17:09
Błogosławiona rodzina kierowała się w życiu zasadą miłości Boga i bliźniego

www.ulmowie.pl

Błogosławiona rodzina kierowała się w życiu zasadą miłości Boga i bliźniego

W Markowej trwa Święto bł. Rodziny Ulmów, związane z przypadającym jutro wspomnieniem liturgicznym „Samarytan z Markowej”. Uroczystej Mszy św. w niedzielę w miejscowym kościele przewodniczył bp Piotr Przyborek, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej, przewodniczący Rady KEP ds. Turystyki i Pielgrzymek oraz członek Rady ds. Rodziny. W homilii podkreślił, że ujęła go gościnność Ulmów, która nie pozostawiała nikogo głodnym, mimo że niewiele mieli. Jak podkreślił, taka postawa rodzi się z karmienia się Chlebem Życia, czyli komunią św.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytanie: Czy...

Wiara

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytanie: Czy...

Dziewczynka, która przebaczyła swemu zabójcy

Święci i błogosławieni

Dziewczynka, która przebaczyła swemu zabójcy

Rozważania na niedzielę: Dlaczego chcą osłabić...

Wiara

Rozważania na niedzielę: Dlaczego chcą osłabić...

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez...

Wiadomości

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez...

Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji...

Wiadomości

Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji...

Najwyższy pomnik Jana Pawła II na świecie zdewastowany

Kościół

Najwyższy pomnik Jana Pawła II na świecie zdewastowany

Czechy: biskup częściowo znosi obowiązek uczestnictwa w...

Kościół

Czechy: biskup częściowo znosi obowiązek uczestnictwa w...

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Wiara

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa