Reklama

Kościół

Tarnów w drodze

Ks. Stanisław Ruchała (pierwszy po prawej) z odpowiedzialnymi za zaopatrzenie na tle cysterny z herbatą

Archiwum ks. Stanisława Ruchały

Ks. Stanisław Ruchała (pierwszy po prawej) z odpowiedzialnymi za zaopatrzenie na tle cysterny z herbatą

Od czterech dekad co roku wyruszają na pielgrzymi szlak pątnicy Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej. W dniach od 17 do 25 sierpnia podążają na Jasną Górę, przed tron Matki Najświętszej – Królowej Polski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko zaczęło się w sierpniu 1978 r., kiedy pątnicy z pielgrzymki rzeszowskiej zatrzymali się na nocleg w parafii Łączki Brzeskie k. Mielca, gdzie powitał ich proboszcz ks. Tadeusz Wiater. To jego uznaje się za pomysłodawcę Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej (PPT).

Pomysł

Jej początki pamięta ks. Stanisław Ruchała, były wieloletni dyrektor pielgrzymki. – Wielu księży chodziło wcześniej na pielgrzymki organizowane w innych diecezjach, najczęściej na warszawską lub krakowską – wspomina ks. Stanisław i przyznaje, że on pielgrzymował na Jasną Górę z Warszawy. Opowiada: – W 1978 r. po raz pierwszy wyruszyła pielgrzymka rzeszowska, która przechodziła przez diecezję tarnowską. Ksiądz Tadeusz Wiater wpadł na pomysł, aby zorganizować pielgrzymkę tarnowską. W tym celu spotkał się z grupą kapłanów z naszej diecezji, o których wiedział, że pielgrzymują na Jasną Górę, i poprosił nas, abyśmy w czasie kolejnej pielgrzymki uważniej przyglądali się jej od strony organizacyjnej. Równocześnie zaproponował, by w następnym roku zorganizować grupy z diecezji tarnowskiej i dołączyć do pielgrzymki rzeszowskiej. I tak się stało. 4 sierpnia 1982 r. z Rzeszowa wyruszyła tarnowska grupa, która za patrona obrała św. Stanisława ze Szczepanowa. Z kolei grupa św. Szymona z Lipnicy wyruszyła na pielgrzymi szlak dwa dni później z Tarnowa i dołączyła do rzeszowskich pątników w Szczucinie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To przetarcie szlaku zainaugurowało PPT. Organizacją zajął się, za zgodą bp. Jerzego Ablewicza, ks. Tadeusz Wiater. Przed pielgrzymką w 1983 r. ustalono termin marszu: 17-25 sierpnia. Trasę wytyczyli: ks. Tadeusz Wiater, ks. Czesław Konwent, ks. Stanisław Ruchała i ks. Stanisław Pilch, który został głównym kwatermistrzem. Za zaopatrzenie był odpowiedzialny ks. Józef Kmak. Z dyrektorem pielgrzymki współpracowali także: ks. Zbigniew Kras (odpowiedzialny za organizację ruchu) i ks. Stanisław Kos (troszczący się o pielgrzymkową zakrystię).

Reklama

Wspomnienia

Gdy w 1984 r. zmarł tragicznie twórca i pierwszy dyrektor PPT, bp Ablewicz zlecił organizację kolejnych pielgrzymek ks. Stanisławowi Ruchale, który zaznacza, że w tym czasie był tylko przewodnikiem grupy, a szczególne zadania, razem z ks. dyr. Wiatrem, wykonywał ks. Kras.

Ksiądz Stanisław – dyrektor PPT przez 17 lat – przyznaje, że od samego początku pielgrzymowali ludzie w różnym wieku, od małych dzieci po staruszków. – To była też okazja, aby pokazać Kościół, to, jak wielu jest ludzi wierzących – stwierdza ksiądz dyrektor i, uśmiechając się, dodaje, że przez lata w drodze mieli „opiekuna” z UB...

Mój rozmówca podkreśla wielką życzliwość ludzi w mijanych miejscowościach. – Pamiętam, jak wieczorem podjeżdżali traktorami, aby zabrać pątników na nocleg. To było bardzo piękne! Dzielili się tym, co mieli... Przywołuje też zwyczaj pielgrzymów, którzy padają na kolana, a właściwie kładą się krzyżem przed jasnogórskim tronem. Z uśmiechem przyznaje, że kiedyś próbowano ich tego oduczyć, przekonując, że to niemodne, niedzisiejsze zachowanie, ale pątnicy nie posłuchali...

Po 17 latach dyrektorowania ks. Ruchała poprosił ówczesnego ordynariusza diecezji tarnowskiej o zgodę na rezygnację z funkcji. Wspomina: – Już nie miałem siły na to wszystko. Mnie się pielgrzymka śniła po nocach, nie tylko w sierpniu. Gdy bp Wiktor Skworc zapytał, kogo by polecił, wymienił ks. Zbigniewa Szostaka – przewodnika grupy VI PPT.

Zmiany

Rok 2001 był dla mnie przełomowy – wspomina ks. Szostak i wyjaśnia: – Wtedy zmarł mi tato. W wakacje prowadziłem w Łąkcie obóz dla dzieci niepełnosprawnych. Tam w drodze na pogrzeb bp. Piotra Bednarczyka zatrzymał się ks. Stanisław Ruchała z kolegami i w tajemnicy poinformował mnie o czekających zmianach. Z sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Bochni przeniesiono mnie do Zabawy, gdzie zostałem proboszczem parafii... Ksiądz Zbigniew podkreśla bardzo dobry pomysł ks. Stanisława, aby mu towarzyszył podczas XIX PPT i przyjrzał się jej od strony organizacji, kierownictwa.

Reklama

Gdy dopytuję ks. Szostaka, co przez te lata, gdy był najpierw przewodnikiem grupy, a potem dyrektorem pielgrzymki, zmieniło się w PPT, stwierdza: – Najłatwiej zauważyć zmiany techniczne: sprzęt, zabezpieczenie, całą logistykę. Przede wszystkim jednak zmienia się duch pielgrzymki. To diametralna zmiana. Teraz na pielgrzymce trudno spotkać ludzi, którzy nie wiedzą, po co idą. I to jest charakterystyczne nie tylko dla PPT. Nie idzie się po to, żeby zrobić sobie wakacyjną frajdę. To nie jest już jeden ze sposobów spędzania wolnego czasu – a tak było przed laty. Dzisiaj pątnicy wybierają rekolekcje w drodze świadomie. Nawet jeżeli ktoś idzie ze względu na dziewczynę czy chłopaka lub by spotkać fajnych ludzi, to jest to motywacja niewystarczająca, by się włączyć w to, co się dzieje na pielgrzymim szlaku.

Powroty

Moi rozmówcy przyznają, że szczególnie w pierwszych latach zainteresowanie pielgrzymowaniem było bardzo duże. – W 1982 r. w grupie szło 400, a może 500 pątników, w następnym roku było ich 7 tys., a w 1985 r. szło już 13 tys. w 24 grupach! – wspomina ks. Ruchała. Ksiądz Szostak próbuje to oszacować: – Były lata, że szło 10 tys. i więcej pielgrzymów, ale później było ich mniej. Przez długi czas te dane utrzymywały się na poziomie 8 tys. To jest jakaś średnia. Jeśli spróbujemy ją pomnożyć przez 40, to wyjdzie ok. 32 tys. pielgrzymów!

W tej liczbie jest wielu takich, którzy pielgrzymują przez kolejne lata. – Dlaczego wracają? – dopytuję. – Nie wiem, czy pielgrzymka robi dzisiaj takie wrażenie, jakie wywierała na nas, ale zapewne tak – wyznaje ks. Ruchała i przekonuje: – Tak naprawdę to nie ma piękniejszego przeżycia duchowego jak przejście pielgrzymki. Gdy człowiek wchodzi na Jasną Górę po tych 9 dniach, to trudno opisać, co się dzieje w jego wnętrzu. A przeżycia i doświadczenia drogi sprawiają, że wraca się na pielgrzymi szlak.

– Jak długo ludzie będą żyli na świecie, tak długo będą pielgrzymki – stwierdza ks. Szostak. I wyjaśnia: – Człowiek jest pielgrzymem. Odkrywanie prawdy, że jestem w drodze, że jest to czas wyjątkowy, czas wysiłku i fizycznego, i duchowego, ale też wielkiego zysku, sprawia, że ludzie wracają. Kto dobrze przeżył pielgrzymkę, poznał jej wartość, piękno i głębię, ten ma do czego wrócić. Oczywiście, jeżeli tylko siły pozwalają.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2022-08-23 10:27

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

IV Pielgrzymka Przedsiębiorców na Jasną Górę

W biznesie. W kryzysie. W wierze to temat IV Pielgrzymki Przedsiębiorców na Jasną Górę, która odbędzie się 19 czerwca 2022 roku.

Więcej ...

Oświadczenie diecezji warszawsko-praskiej ws. księdza zatrzymanego przez CBA

2024-04-26 13:00

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Kuria Biskupia Warszawsko-Praska informuje o zawieszeniu proboszcza parafii św. Faustyny w Warszawie w wykonywaniu wszystkich obowiązków wynikających z tego urzędu. Jest to związane z działaniami prowadzonymi przez organy wymiaru sprawiedliwości.

Więcej ...

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom - "Trzymajcie się mocno Chrystusa!"

2024-04-27 20:22

Adam Bujak, Arturo Mari/Rok 2.Biały Kruk

- Jan Paweł II, gdyby żył i widział, co się dzieje dziś w Polsce, powiedziałby nam: "Trzymajcie się mocno Chrystusa!" - mówi w rozmowie z KAI bp Sławomir Oder, wcześniej postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Karola Wojtyły. Kapłan wyjaśnia, że współczesny Kościół i świat zawdzięcza papieżowi z Polski bardzo bogate dziedzictwo, którego centralnym elementem jest personalistyczne rozumienie tajemnicy człowieka, jego praw i niezbywalnej godności.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Kościół

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Święci i błogosławieni

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II

Jan Paweł II

10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

Wiara

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!