Reklama

Jan Paweł II

Pokazywał, że Jezus żyje

Krzysztof Tadej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jan Paweł II całkowicie ufał Bogu. Wydawało się, że do szaleństwa ufa Bogu. Potrafił powiedzieć swoim życiem: „Jezu, ufam Tobie”. Kiedy wszystko się udaje w życiu, to łatwo powiedzieć takie słowa. Ale kiedy wszystko po kolei jest odbierane, to już nie. A tak było z Ojcem Świętym. On, kiedyś aktor, przestał mówić. Był bardzo silny, chodził po górach, jeździł na nartach – i nagle przestał chodzić. I w takich momentach mówił: „Tak musi być”.

Pamiętam kanonizację Ojca Pio w 2002 r. Widziałem, jak Papież bardzo cierpi. Stałem przy nim, gdy poruszał się na fotelu po placu św. Piotra. Podnosił się, wspierając na oparciach. Nachyliłem się i zapytałem: „Ojcze Święty, czy mogę w jakiś sposób pomóc?”. Odpowiedział: „Mnie już nie można pomóc. Mnie już wszystko boli. Tak musi być...”. Jan Paweł II potrafił powiedzieć w takiej chwili: „Jezu, ufam Tobie”. Potrafił zgodzić się z tym, co niesie ze sobą życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Od 1998 r. w Watykanie byłem ceremoniarzem papieskim. Wraz z grupą ceremoniarzy papieskich pod przewodnictwem abp. Piero Mariniego, przygotowywaliśmy uroczystości liturgiczne. I zawsze byliśmy zdumieni tym, co się dzieje w zakrystii. Jan Paweł II wchodził do niej, witał się z nami, a potem klękał. Gdy już nie mógł chodzić, wjeżdżał na wózku i po powitaniu... był nieobecny. Nie wiedzieliśmy wówczas, jak się zachować, dlatego postanowiliśmy delikatnie ukryć się, żeby nie przeszkadzać Papieżowi. Jan Paweł II w całkowitej ciszy modlił się, kontemplował. Trwało to nieraz bardzo długo. Podobnie było po zakończeniu liturgii. Jego osobisty sekretarz, ks. Stanisław Dziwisz, wchodził do zakrystii i prosił: „Ojcze Święty, już czas. Czekają prezydent, ministrowie”. A Jan Paweł II modlił się dalej. Był nadal nieobecny.

Jan Paweł II nie stronił od ludzi. Wychodził do nich. Widziałem wiele sytuacji, które wyciskały łzy z oczu. Z namaszczeniem podchodził do chorych. Nie bał się ich. Wszystkich dotykał. Podawał dłoń.

Wchodząc z Papieżem do Bazyliki św. Piotra, zawsze widziałem „las” wyciągniętych rąk. Każdy chciał go dotknąć. Przypominał mi się wówczas fragment z Ewangelii, gdy chora, cierpiąca kobieta dotknęła płaszcza Pana Jezusa. I „moc wyszła od Niego” (Mk 5, 30). Została uzdrowiona. Wydaje mi się, że właśnie dlatego ludzie chcieli dotykać Jana Pawła II.

Z niego bowiem emanowała wielka moc. Wiele osób miało wrażenie, że dotykając Jana Pawła II, dotykają Chrystusa. Często były to dotknięcia związane z łaskami. Jest wiele świadectw osób, które czuły się uzdrowione po takich dotknięciach. I kiedy Jan Paweł II odszedł, świat się zatrzymał. Nagle zabrakło kogoś, kto w tak przejrzysty i piękny sposób reprezentował Boga. On po prostu nie zasłaniał Boga swoją osobą. Swoim życiem pokazywał, że Jezus żyje, że jest obecny.

Kiedy dotykałem Jana Pawła II, to wiedziałem, że dotykam osoby świętej. Tę świętość się odczuwało. Myślę, Ojciec Święty wpłynął na moje życie i je zmienił. Miał piękną definicję przyjaźni: „Kto jest moim przyjacielem? Ten, dzięki któremu staję się lepszy”. Po latach bycia przy Janie Pawle II myślę, że dzięki Niemu stałem się lepszy.

Tekst zawiera fragmenty wypowiedzi udzielonych Telewizji Polskiej S.A. przez ówczesnego ks. prał. Konrada Krajewskiego do filmu „Tajemnica Jana Pawła II”. Kard. Konrad Krajewski, doktor teologii, był jednym z ceremoniarzy trzech papieży: Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka. Od 2013 r. jałmużnik papieski mianowany arcybiskupem. Do godności kardynalskiej wyniesiony przez papieża Franciszka 28 czerwca 2018 r.

Podziel się:

Oceń:

2018-10-10 11:16

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Pozostaje w naszych sercach

Marsz w obronie życia wpisał się w tegoroczne obchody wizyty Jana Pawła II

Piotr Lorenc

Marsz w obronie życia wpisał się w tegoroczne obchody wizyty Jana Pawła II

Jego wizyta była całkowitym zaskoczeniem, przybył do naszej diecezji zaledwie po 7 latach od jej utworzenia i zaczął na nowo pisać jej historię.

Więcej ...

Castel Gandolfo: bogata historia letniej rezydencji papieży

2025-07-09 19:01

Vatican Media

Leon XIV jest szesnastym papieżem, który wypoczywa w Castel Gandolfo – miejscowości wybranej na letnią rezydencję papieży, począwszy od połowy XVII w. Pałac Apostolski, odwiedzony trzykrotnie przez Franciszka, został przez niego udostępniony dla zwiedzających w 2016 r. Część muzealna pozostanie otwarta również podczas pobytu Leona XIV w dniach 6-20 lipca i 15-17 sierpnia.

Więcej ...

Warszawa: ponownie otwarta zostanie klubokawiarnia bez cennika i alkoholu

2025-07-09 21:23
Ks. Rafał Główczyński

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Rafał Główczyński

W sobotę ponownie otwarta zostanie stołeczna klubokawiarnia bez cennika i alkoholu – powiedział PAP ks. Rafał Główczyński prowadzący na YouTube kanał „Ksiądz z osiedla”. Klientów obsługiwać będzie młodzież, która zarobione pieniądze przeznaczy na wyjazd na Jubileusz Młodych w Rzymie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Watykan podjął decyzję ws. domniemanych objawień blisko...

Kościół

Watykan podjął decyzję ws. domniemanych objawień blisko...

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...

Kościół

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Wiadomości

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji...

Wiadomości

Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji...

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez...

Wiadomości

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez...

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Kościół

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Dziewczynka, która przebaczyła swemu zabójcy

Święci i błogosławieni

Dziewczynka, która przebaczyła swemu zabójcy

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Wiara

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką