Reklama

Wiadomości

Małżeńskie dramaty stare jak świat

reshidea/fotolia.com

Wiele małżeństw jest głęboko poranionych przez grzechy małżonków. Jak ksiądz może im pomóc, jak mogą sobie pomóc wzajemnie, by ogarnęła ich łaska Boża?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pewnego dnia mężczyźni przyprowadzili do Pana kobietę, która poszła za namiętnością swego ciała. Nie wiemy, co nią kierowało i co kierowało mężczyzną, który był z nią. Wiemy, że nie znano innego sposobu na powstrzymanie nieślubnych relacji mężczyzn i kobiet, jak tylko kamienowanie. Bo z jednej strony były zaślepiająca namiętność oraz pragnienie bycia z drugim człowiekiem, a z drugiej – straszne skutki takiego przeżywania intymności przez kobietę i mężczyznę: zniszczone rodziny, nieślubne dzieci, samotne kobiety, dzieci bez ojców... Grzechy związane z nieuporządkowaniem ludzkiej seksualności. Dzisiaj również skutki tych grzechów są straszne, mimo że współczesny świat mówi, iż to nic złego. Katolickie małżeństwa również doświadczają tych dramatów. Nasz Pan, aby uratować zarówno potępiających kobietę mężczyzn, jak i ją samą, nieszczęśliwą, rozeznaje. Owocami tego rozeznania są dialog z mężczyznami i dialog z kobietą. Mężczyznom pomaga zobaczyć ich grzech. Do kobiety stosuje takie podejście, że zostaje ogarnięta nadzieją i wolą nowego życia. Ona odczuwa bardzo mocno, że grzech rzeczywiście jest śmiercią, a Pan nie daje jej taniego pocieszenia, nie mówi, że nic się nie stało, ale nie potępia, kocha. Objawia miłość do grzesznika, do osoby.

Reklama

Czy to nie oznacza, że w tych trudnych sytuacjach zranień, zdrad, niewierności powinniśmy szukać przede wszystkim Ducha Bożego? Modlić się i prosić: Panie, daj mi swego Ducha, daj mi rozeznanie, daj mi słowa, gest, ton głosu, który wyrazi prawdę, prawdę o grzechu i prawdę o Miłości. Dotknij głębię ludzkiej istoty swą miłością, dotknij mnie i dotknij mego męża, który upadł, dotknij mojej żony...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To dotyczy kapłana, który słyszy o grzechu małżeńskim w konfesjonale czy podczas rozmowy. To dotyczy małżonków – czy to upadłych, czy zranionych. Co wtedy robić? Rozeznawać! Istotą rozeznania jest znalezienie słów, gestów, działań, które objawią grzech i objawią miłość do grzesznika. Jedynie miłość do grzesznika może go wyprowadzić z ciemności i śmierci grzechu. Jedynie ta miłość, która jest prawdą, i ta Prawda, która jest Miłością, może uratować porządnych i może uratować upadłych. Ta miłość, która wyraża się w przebaczeniu i proszeniu o wybaczenie.

Wielka jest twoja wiara

Reklama

Syrofenicjanka – kobieta drugiej kategorii, oddzielona przez swoje pochodzenie od wspólnoty Izraela, wspólnoty wybranych. Kobieta bardzo cierpi z powodu cierpienia swojej córki. Ktoś jej opowiadał o Człowieku, który pomaga w takich sytuacjach – to Żyd z Nazaretu o imieniu Jezus. Dowiaduje się, że ten Jezus przechodzi blisko, więc zaczyna wołać, krzyczeć, błagać... Wydaje się, że Pan nie zwraca na nią uwagi, wydaje się, że Jezus w tym przypadku jest twardy i niemiłosierny. W końcu jednak zatrzymuje się i mówi do kobiety słowa dziwne, bo według naszych ocen twarde i niemiłosierne: „Nie jest dobrze zabierać chleb dzieciom i rzucać szczeniętom”. Czyżby traktował tę kobietę jak psa, jak osobę drugiej czy trzeciej kategorii? Wiemy, że nasz Pan jest Miłosierdziem, więc dlaczego tak mówi? Kobieta nie obraża się, jest pokorna i odpowiada Jezusowi: „I szczenięta jedzą ze stołu panów”. Ona akceptuje to, że jest drugiej kategorii, że nie należy do wspólnoty Izraela, że nie jest z tych wybranych. Nasz Pan powie do niej: „Wielka jest twoja wiara, niech ci się stanie, jak pragniesz”. Kobieta otrzymuje upragnioną łaskę!

Pokora i łaska

Wydaje się, że to słowo może nam pomóc w rozeznaniu, jak pomóc tym, którzy z powodu swojej historii czują się, jakby byli drugiej kategorii, bo nie mogą przystępować do sakramentów św. Cierpią i z powodu tego cierpienia mają wielkie pragnienie łaski, wielkie pragnienie kontaktu z Panem.

Pan Jezus pomógł kobiecie być pokorną, wyznać, że akceptuje swoją sytuację, swoje bycie „poza stołem”. Ta pokorna akceptacja historii wyraża wiarę tej kobiety. Ta wiara oznacza najpierw wiarę w Jezusa, który wszystko może, ale także wiarę wyrażającą się w akceptacji bycia człowiekiem drugiej kategorii. Przez pokorę otrzymuje upragnioną łaskę!

Czy to nie oznacza, że tym, którzy żyją w nowych związkach i nie są w stanie żyć w czystości, należy pomagać, prowadząc ich do pokory, do akceptacji swojej historii i konsekwencji wyborów, których dokonali? Czy nie można przyjąć, że gdy staną przed Panem tak pokornie jak Syrofenicjanka, to Pan udzieli im swojej łaski? A z czasem przyjmą dar czystości...

Reklama

Ich udział w misji Kościoła może się wyrazić w uszanowaniu świętości i nierozerwalności małżeństwa, które kiedyś zawarli. Nie umieją żyć w pełni zgodnie z prawdą, ale przynajmniej uznają w pełni prawdę. Uznają, że misją małżeństwa katolickiego jest świadczenie o wielkości i potędze łaski Chrystusowej. Oni nie potrafili tego zrobić, ale teraz mogą uszanować tę misję Domowego Kościoła. Uczynią to przez pokorną akceptację, że nie mogą się zjednoczyć z Panem przez Komunię św. W ten sposób świadczą o nierozerwalności sakramentu małżeństwa. W ten sposób wyznają wiarę, że Chrystus daje moc do życia zgodnie ze słowami przysięgi małżeńskiej, choć oni sami nie potrafili przyjąć tej łaski.

Myślę, że właśnie pokorne przyjęcie konsekwencji swoich czynów prowadzi do kontaktu z łaską Zbawiciela. Nie jest to, oczywiście, łatwe, ale jest możliwe dzięki wierze. To wiara daje zrozumienie życia i wprowadza w osobistą więź z Bogiem. Dlatego też praca nad wiarą, nad stworzeniem dla rozwiedzionych środowiska wiary jest najważniejszą i największą pomocą. Dzięki wierze będą możliwe czy to pojednanie z tym, którego Bóg dał w dzień ślubu, czy to życie w czystości, a przede wszystkim pogodzenie się i pokorne pojednanie ze swoją historią oraz z Bogiem. Dzięki wierze małżonkowie będą mogli przyjąć i nieść swój krzyż (w tym również konsekwencje swoich grzechów i słabości). Zbawienie nie polega na samym powiedzeniu „amen” podczas przyjmowania Komunii św., ale na tym, że człowiek może mówić „amen” na swój krzyż. Dopiero wówczas Komunia św. jest w prawdzie i przynosi życie.

To twoje życie

Reklama

Aby odkryć istotę powołania chrześcijańskich małżonków, trzeba sięgać do źródeł, do misji Chrystusa. Nasz Pan głosił Dobrą Nowinę. Integralną częścią tej Dobrej Nowiny były objawianie i świadczenie, że jest możliwa miłość, że jest możliwe zrealizowanie tego, co było „na początku” i co głęboko tkwi w naturze człowieka. Było to również objawianiem prawdy, że tylko życie zgodne z tym, co „na początku”, przynosi pełnię szczęścia i prowadzi do nieba. Prawdziwy, spełniony człowiek to Jezus na krzyżu, który ufa Ojcu do końca i kocha drugiego człowieka do końca. Jego miłość, więź z Ojcem, jest silniejsza niż śmierć i wprowadza ludzką naturę w życie samego Boga. Ten Jezus jest Kyriosem, jest Bogiem dającym swego Ducha człowiekowi, który w Niego wierzy. Mocą tego Ducha człowiek może mieć więź z Bogiem Ojcem jako dziecko Boże i może kochać drugiego człowieka. Ma w sobie bowiem życie wieczne, w nim żyje Duch Święty.

Kościół otrzymał misję uobecniania tego objawienia Boga, który jest Miłością, i świadczenia, że ta Miłość jest dostępna dla zwyczajnego człowieka. Małżeństwo – sakramentalne – uczestniczy w sposób szczególny w tej misji objawiania Miłości i świadczenia, że istnieje łaska, która umożliwia kochanie drugiego do końca i w każdych okolicznościach.

Mamy bardzo piękne świadectwa ludzi, którzy przez rozpad swojego związku sakramentalnego otworzyli się na działanie łaski Bożej. Przeżyli to coś, co jest zawsze „naj”, co tak naprawdę jedynie ratuje i uszczęśliwia człowieka: żywą relację z Bogiem. Gdy zaczynają żyć tą relacją, liczą się życie, które daje Bóg, i wierność przysiędze. Łaska sakramentalna działa z ogromną siłą i widzimy ludzi pełnych pokoju i radości – niezależnie od tego, czy są z kimś, czy sami. Człowiek jest stworzony do takiej miłości i wierności i takie właśnie życie jest zgodne z jego naturą. Sprzedajemy obraz i podobieństwo Boże w człowieku, sprzedajemy samego człowieka, gdy nie proponujemy mu drogi ku Miłości. To jest misja Kościoła, zadanie pasterzy, by głosić z mocą: Miłość istnieje, Bóg jest Miłością i ty, człowieku, możesz żyć z tą Miłością i tą Miłością. To jest, człowieku, twoje życie.

Podziel się:

Oceń:

2018-05-23 10:40

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Maląg: rozwiązania zaproponowane w Polskim Ładzie będą jeszcze konsultowane

Adobe Stock

Rozwiązania prorodzinne zaproponowane w Polskim Ładzie będą jeszcze konsultowane, m.in. w zakresie dodatku 12 tys. zł na drugie dziecko – powiedziała PAP minister rodziny Marlena Maląg. Chcemy wypracować mechanizm, który zaakceptują Polacy – dodała.

Więcej ...

Powódź uderza w diecezję świdnicką. Dramat mieszkańców Kotliny Kłodzkiej

2024-09-15 11:22
Kłodzko w dniu 15 września 2024 r. W oddali kościół ojców franciszkanów.

archiwum parafii

Kłodzko w dniu 15 września 2024 r. W oddali kościół ojców franciszkanów.

W niedzielę 15 września południowe części naszego kraju, w tym tereny diecezji świdnickiej, stanęły w obliczu katastrofy, która do złudzenia przypomina powódź tysiąclecia z 1997 roku. Tamy Nysy Kłodzkiej, choć wzmocnione przez lata, nie zdołały zatrzymać potężnych fal, które rozlały się po miastach i wsiach Kotliny Kłodzkiej.

Więcej ...

Ewakuacja szpitala w Nysie, alarm we Wrocławiu, nadzwyczajne posiedzenie rządu

2024-09-16 06:39
Ratownicy próbują dotrzeć do poszkodowanych

PAP

Ratownicy próbują dotrzeć do poszkodowanych

Ewakuowany szpital w Nysie, alarm przeciwpowodziowy we Wrocławiu, duże zniszczenia w Kłodzku, Lądku-Zdroju i ich okolicach. W poniedziałek w związku z powodzią na nadzwyczajnym posiedzeniu zbierze się rząd; planowane wprowadzenie stanu klęski żywiołowej przeniesie ciężar zarządzania kryzysowego z samorządu na rząd.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Powódź uderza w diecezję świdnicką. Dramat...

Niedziela Świdnicka

Powódź uderza w diecezję świdnicką. Dramat...

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

Modlitwa w czasie powodzi. Do kogo zwrócić się w czasie...

Wiadomości

Modlitwa w czasie powodzi. Do kogo zwrócić się w czasie...

Bolesna Matka Najświętsza i Koronka do Jej Siedmiu...

Wiara

Bolesna Matka Najświętsza i Koronka do Jej Siedmiu...

Nie żyje ks. Piotr Sofij. Miał zaledwie 38 lat

Kościół

Nie żyje ks. Piotr Sofij. Miał zaledwie 38 lat

Nowenna do św. Stanisława Kostki

Wiara

Nowenna do św. Stanisława Kostki

Mama ks. Olszewskiego: To moje biedne umęczone dziecko......

Kościół

Mama ks. Olszewskiego: To moje biedne umęczone dziecko......

Oświadczenie Księży Sercanów ws. Ks. Michała...

Kościół

Oświadczenie Księży Sercanów ws. Ks. Michała...

Mazowieckie: Zmarły na plebanii mężczyzna to 29-latek

Wiadomości

Mazowieckie: Zmarły na plebanii mężczyzna to 29-latek