Reklama

Święci i błogosławieni

Nadal potrzebujemy męczenników

Niedziela Ogólnopolska 50/2016, str. 14-15

José Sánchez del Rio w dniu I Komunii św. Zamordowany został
10 lutego 1928 r. w wieku 15 lat

cincominutos.com.mx/infancia.html

José Sánchez del Rio w dniu I Komunii św. Zamordowany został 10 lutego 1928 r. w wieku 15 lat

W połowie października 2016 r. José Sánchez del Rio został wyniesiony na ołtarze.
O nowym świętym i roli, jaką może odegrać w obecnej sytuacji Kościoła katolickiego, z ks. prof. dr. hab. Tadeuszem Guzem z KUL rozmawia Maciej Kalbarczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MACIEJ KALBARCZYK: – Kiedy zetknął się Ksiądz z postacią José Sáncheza del Rio i co okazało się w niej najbardziej intrygujące?

KS. PROF. TADEUSZ GUZ: – Już wcześniej słyszałem o tym bohaterskim chłopcu, który walczył z lewicową rewolucją w tradycyjnie katolickim Meksyku, ale „spotkałem” go dopiero w arcybiskupstwie Monterrey w lutym br. Przebywałem tam z grupą polskich pielgrzymów na zaproszenie ówczesnego biskupa pomocniczego tamtejszej archidiecezji Alfonsa M. Guardioli. Po raz pierwszy obcowałem wtedy z relikwiami błogosławionego, które miałem okazję przekazać na ręce redaktorów „Naszego Dziennika”. W bł. José zafascynowała mnie wierność Jezusowi Chrystusowi w obliczu jednego z największych wyzwań dla człowieka: śmierci, którą zadali mu w okrutny sposób zwolennicy antyludzkiej ideologii.

– Dyskusyjna w przypadku procesów kanonizacyjnych wydaje się kwestia dowodów na świętość danej osoby. Jeżeli chodzi np. o św. Faustynę, mamy do dyspozycji jej „Dzienniczek”. Czy w przypadku José nie było żadnych wątpliwości? Ten wyjątkowo młody święty właściwie nic po sobie nie pozostawił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Pamiętam, że niektórzy uczeni po ogłoszeniu przez Jana Pawła II św. Teresy od Dzieciątka Jezus doktorem Kościoła pytali: „Ile pism pozostawiła ta święta?”. Przecież to nie jest konieczne do bycia doktorem w Kościele, i to z bardzo prostego powodu: miarą świętości jest przede wszystkim to, jak święte były myśli, akty pamięci, wolnej woli, słowa i czyny danego człowieka. W przypadku św. José mamy do czynienia z tak treściowo bogatym aktem męczeństwa, że świętość jest czymś oczywistym. Jego ofiara była tak wymowna, że zbędne są dowody pisemne. Bóg w krzyżu wyraził całą swoją miłość do swojego Ojca i do nas. Można nam zabrać tradycję, naukę Kościoła, Ewangelię, a nawet całe Pismo Święte, a i tak w samym krzyżu odnajdziemy wszystkie skarby wiary. Zresztą właśnie dlatego w żaden sposób nie zaskakują mnie akty niszczenia znaku krzyża. Lenin np., gdy rozpoczynał walkę z Bogiem, zrzucił swój łańcuszek z szyi i podeptał krzyż Pański. Z kolei naziści strzelali do wizerunku Zbawiciela. Wracając do Pańskiego pytania: w przypadku José naprawdę sam krzyż nam wystarcza, on jest przecież sednem naszej wiary.

– Co jako chrześcijanie powinniśmy czerpać z historii José? Oddanie życia za wiarę jest w niej najważniejsze?

– José, podobnie jak Jan Paweł II, potrafił wypowiedzieć „Totus tuus”. Do końca pozostał wierny Chrystusowi, on rzeczywiście Go naśladował. Tej totalności ducha, serca i życia w Jezusie jako królu wszechświata potrzeba nam, katolikom, w XXI wieku. Cały czas przedstawiciele różnych ideologii, a nade wszystko tzw. neomarksizmu, dzisiaj artykułującego się jako genderyzm, pragną usunąć wiarę z serc naszej wspólnoty. O zasadności tej tezy świadczą liczne prześladowania chrześcijan na świecie – porównywalne tylko z okresem prześladowań w starożytnym Rzymie.

– Czy z jakichś przyczyn nowy święty powinien być szczególnie bliski Polakom?

Reklama

– Jestem pewien, że tak. Podczas ceremonii liturgicznej, kiedy wspomniany bp Guardiola z Monterrey przekazywał nam relikwie wówczas jeszcze bł. José, my wręczyliśmy mu relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Wszyscy płakaliśmy ze wzruszenia, dostrzegłszy, że doszło do spotkania dwóch męczenników, którzy oddali życie za wiarę. Obydwaj błogosławieni walczyli w ten sposób z lewicową ideologią. Wydaje mi się, że ten prąd ideowy cały czas na nas oddziałuje, ten spór się jeszcze nie zakończył. Także aktualne napięcia powstałe na linii: Unia Europejska – Rzeczpospolita Polska rozumiem w tym kontekście. Właśnie dlatego także obecnie heroiczne czyny św. José Sáncheza del Rio i bł. ks. Popiełuszki są niezwykle inspirujące dla kształtowania odpowiednich postaw w młodym pokoleniu. Być może wkrótce chrześcijanie będą musieli dawać tak mocne świadectwo – to już się dzieje na Bliskim Wschodzie. A w Polsce? Kto wie.

– Jak rozwija się kult św. José Sáncheza del Rio w naszym kraju?

– Bardzo często słyszę, że peregrynacja jego relikwii spotyka się z ożywieniem i pogłębieniem wiary u wielu Polaków. Znam takich, którzy się do niego zwracają. W końcu mamy wiele różnych trosk, więc kolejny orędownik w niebie to dla nas ogromna wartość. Wierzymy w świętych obcowanie, to jedna z prawd naszej religii: oni z nieba spieszą nam z pomocą. Możemy ich prosić o to, aby wypraszali dla nas łaski u Stwórcy. Jak mawiał kard. Karol Wojtyła – należy znaleźć odpowiednią pomoc na „drugim brzegu”. Ten dzielny chłopak na pewno jest z nami.

– Głównie z jakimi problemami powinniśmy zwracać się do Boga właśnie przez wstawiennictwo św. José Sáncheza del Rio? Czyim powinien być patronem?

– Sądzę, że osią, wokół której rozgrywa się życie ludzi jako jednostek i społeczności, jest kwestia świętości w Bogu. Warunkiem tego jest wolność od jakiejkolwiek ideologii w relacji z innymi ludźmi i nade wszystko w kontakcie ze Stwórcą. Wszystkie ludzkie drogi, nie tylko w sensie intelektualnym, lecz także w wymiarze moralnym, politycznym, gospodarczym i kulturowym można streścić w dwóch wykluczających się możliwościach: jedna prowadzi człowieka do Boga, a druga – na manowce przegranego istnienia. W samoświadomości Karola Marksa wybrzmiała ta tragiczna w swojej istocie alternatywa. Twórca marksizmu wyznał kiedyś: „Moja dusza, która kiedyś należała do Boga, została strącona do piekła”. Generalizując, można zatem stwierdzić, że nowy święty powinien być patronem nas wszystkich, bez wyjątku. On jest nam bardzo potrzebny, aby wzmocnić nasze polskie, katolickie korzenie, które są poddawane wielu próbom.

Podziel się:

Oceń:

2016-12-07 11:09

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Abp Romero nie znał teologii wyzwolenia

Oscar Romero

pl.wikipedia.org

Oscar Romero

Więcej ...

Prezydent Duda w Rzymie. Spotka się z papieżem Leonem XIV

2025-07-03 07:32

Marek Borawski/KPRP

Prezydent Andrzej Duda w środę po południu przybył do Rzymu; w czwartek zostanie przyjęty w Watykanie na prywatnej audiencji przez papieża Leona XIV

Więcej ...

Wimbledon - awans Świątek do trzeciej rundy

2025-07-03 19:56
Iga Świątek po wygranej w drugiej rundzie turnieju Wimbledon Championships w Wielkiej Brytanii, 3 lipca 2025 r., w meczu przeciwko Caty McNally z USA.

PAP/TOLGA AKMEN

Iga Świątek po wygranej w drugiej rundzie turnieju Wimbledon Championships w Wielkiej Brytanii, 3 lipca 2025 r., w meczu przeciwko Caty McNally z USA.

Iga Świątek awansowała do trzeciej rundy wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym tenisistka pokonała Amerykankę Caty McNally 5:7, 6:2, 6:1. Jej kolejną rywalką w Londynie będzie Danielle Collins, również ze Stanów Zjednoczonych.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Po raz pierwszy świecka kobieta zostanie kanclerzem...

Kościół

Po raz pierwszy świecka kobieta zostanie kanclerzem...

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez...

Wiadomości

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez...

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Łzy na obrazie Matki Bożej.

Niedziela Lubelska

Łzy na obrazie Matki Bożej. "Cud lubelski"

27 czerwca nie obowiązuje wstrzemięźliwość od...

Kościół

27 czerwca nie obowiązuje wstrzemięźliwość od...

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Wiara

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Najwyższy pomnik Jana Pawła II na świecie zdewastowany

Kościół

Najwyższy pomnik Jana Pawła II na świecie zdewastowany

Zmiany personalne 2025

Kościół

Zmiany personalne 2025

Czechy: biskup częściowo znosi obowiązek uczestnictwa w...

Kościół

Czechy: biskup częściowo znosi obowiązek uczestnictwa w...