Reklama

Zdrowie

Trzeźwość nie tylko w sierpniu

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Popularna nazwa: poradnia odwykowa. Oficjalna, wypisana na tabliczce na drzwiach: Poradnia Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia. Rozmawiamy w Ośrodku Terapii przy ul. Ogrodowej w Częstochowie. Pokój jest niewielki – biurko i dwa krzesła. Piętro wyżej mieści się 10-łóżkowy oddział detoksykacji, a jeszcze wyżej oddział dzienny terapii.

Pierwszy raz

Naszą rozmowę przerywa co chwilę telefon albo pukanie do drzwi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To sygnał skali problemu. Dane z 2009 r. mówią, że problem z tzw. ryzykownym nadużywaniem alkoholu ma 16 proc. polskiego społeczeństwa. – To bardzo demokratyczna choroba, dotyczy lekarzy, prawników, profesorów, tak samo jak bezrobotnych, kierowców i budowlanych – mówi Jolanta Babczyńska, terapeutka w poradni.

Jaka jest droga prowadząca do uzależnienia? – Każdy alkoholik ma własną historię. W jednej z grup terapeutycznych usłyszałem szokujące świadectwo – mówi ks. Józef Zielonka, diecezjalny duszpasterz trzeźwości, a zarazem kapelan i terapeuta Ośrodka. – Pacjent opowiadał, że początkiem jego uzależnienia był dzień Pierwszej Komunii św. Pod koniec przyjęcia, na którym obficie pito alkohol, ktoś z rodziny poprosił, aby wypił kieliszek szampana, potem drugi. Alkohol mu posmakował. Kiedy dorośli wyszli, powypijał resztki pozostawione w kieliszkach. Wtedy upił się po raz pierwszy. Wkrótce przyszły kolejne okazje. W gimnazjum znalazł kolegów, dla których picie to był szpan i styl bycia. Nawet dostał się na studia, ale w końcu musiał przyznać, że alkohol jest od niego silniejszy.

Gdy rodzina pomaga pić

– Najczęściej powtarzające się przyczyny choroby alkoholowej to sytuacja rodzinna, tragedia osobista, nieradzenie sobie z emocjami czy trudnościami życiowymi – mówi Jolanta Babczyńska. – Najpierw jest jeden drink, by odreagować, potem kolejne. Choroba rozwija się małymi kroczkami, aż w końcu przychodzi przymus picia.

To paradoks, ale postawa osób najbliższych często przynosi skutek odwrotny od zamierzonego. – Rodzina pomaga alkoholikowi pić przez to, że nie szuka pomocy, ukrywa problem, izoluje się od otoczenia, by wstydliwa tajemnica – choroba alkoholowa męża czy żony nie wyszła na światło dzienne – mówi terapeutka. – Z alkoholika zdejmuje się odpowiedzialność załatwiając mu L-4 do pracy i osłaniając przed konsekwencjami nadmiernego picia.

Reklama

– Gdy rozmawiam z żoną czy matką alkoholika, zwykle pytam – czy czuje się współodpowiedzialna za tę chorobę – mówi ks. Józef Zielonka. – Nie chodzi o to, by dodatkowo „dołować” tę osobę, lecz by uświadomić jej popełnione błędy. W przypadku choroby alkoholowej awantury, straszenie prokuratorem, wystawianie walizek za drzwi niewiele daje – trzeba szukać fachowej pomocy, wykazać się odpowiedzialnością i konsekwencją w działaniu.

Rozpoznać wroga

Prawda jest brutalna. Alkoholizm to choroba nieuleczalna, a jedynym środkiem uwolnienia się od nałogu jest całkowita abstynencja. „Abstynent musi walczyć z wieloma przeciwnościami, ale jego trud okaże się błogosławiony” – podkreśla ks. Józef Zielonka w książce „Razem ku trzeźwemu życiu”.

Niestety, brak wiedzy o problemie alkoholowym jest powszechny. – O niebezpieczeństwie uzależnienia trzeba rozmawiać w szkole, na katechezie i oczywiście w domu – mówi ks. Zielonka. – Młodzież powinna wiedzieć jak szkodliwy wpływ ma alkohol na układ nerwowy i cały organizm, znać mechanizmy prowadzące do uzależnienia i mieć świadomość, że wiele mitów na temat alkoholu to kłamstwa.

Jeden ze szkodliwych mitów to twierdzenie, że piwo i wino nie uzależniają – tymczasem upijanie się przy pomocy piwa i wina trwa dłużej, przez co jest bardziej zwodnicze i łatwiej wciąga nowych konsumentów. Między bajki należy również włożyć opowieści, jakoby alkohol był lekarstwem na sen lub dolegliwości sercowe. – Alkohol działa znieczulająco, dlatego ulegamy złudzeniu, że usunął dolegliwości, one jednak nadal istnieją – wyjaśnia ks. Zielonka. – Warto czasem sięgnąć po fachową literaturę, by przekonać się, jak mylące są niektóre opinie na temat alkoholu – dodaje.

Reklama

Pomóc możesz i ty

Miejscem pierwszego kontaktu dla osób szukających pomocy w przypadku choroby alkoholowej – własnej lub bliskiej osoby – mogą być gminne i miejskie komisje rozwiązywania problemów alkoholowych – tam są dostępne adresy poradni odwykowych i innych placówek zajmujących się tym problemem. Szansą na przezwyciężenie nałogu jest przystąpienie do ruchu AA lub Klubu Abstynenta. Można też kontaktować się z Archidiecezjalną Poradnią Duszpasterstwa Trzeźwości, która działa w parafii św. Jacka w Częstochowie przy ul. Warszawskiej 452 a.

Osoby, które z problemem alkoholizmu nie zetknęły się bezpośrednio, zwykle uważają, że ta sprawa ich nie dotyczy. – To błędne mniemanie, każdy powinien mieć swój udział w budowaniu postaw trzeźwości. Wiele mówili na ten temat św. Jan Paweł II i kard. Stefan Wyszyński – przypomina ks. Zielonka, który przed 40 laty przystąpił do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka i uważa, że ta inicjatywa przynosi wspaniałe owoce. – W ten sposób walczymy o tych, których dotknęła choroba alkoholowa, o ich rodziny, ale i o naszą młodzież – podkreśla. Warto podjąć takie wyrzeczenie, choćby na jakiś czas, warto podjąć systematyczną modlitwę w tej intencji. W obliczu ogromnych strat moralnych i materialnych, jakie powoduje uzależnienie od alkoholu, liczy się każde działanie.

Podziel się:

Oceń:

2014-08-07 11:28

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Pierwsze trzeźwe Święta

Niedziela kielecka 51/2015, str. 7

Święta tuż, tuż...

Archiwum ośrodka

Święta tuż, tuż...

Więcej ...

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

Więcej ...

Matura: bunt i jego konsekwencje lub relacja z drugim człowiekiem - tematy rozprawki

2024-05-07 13:29

PAP/Lech Muszyński

"Bunt i jego konsekwencje dla człowieka" lub "Jak relacja z drugą osobą kształtuje człowieka?" - takie tematy rozprawki do wyboru były - według maturzystów - na egzaminie z języka polskiego na poziomie podstawowym w nowej formule.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

#PodcastUmajony (odcinek 7.): Jednostka GROM

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 7.): Jednostka GROM

Jezu, ufam Twemu miłosierdziu. Jezu, ufam Tobie!

Wiara

Jezu, ufam Twemu miłosierdziu. Jezu, ufam Tobie!

Matura: bunt i jego konsekwencje lub relacja z drugim...

Wiadomości

Matura: bunt i jego konsekwencje lub relacja z drugim...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...