Trzykrotna procesja rezurekcyjna, w której uczestniczyli kapłani, klerycy, Rycerstwo Ziemi Sandomierskiej w historycznych strojach, a także licznie zgromadzeni wierni i turyści, była manifestacją wiary w zwycięstwo życia nad śmiercią. Procesja z Najświętszym Sakramentem i symbolami Zmartwychwstania, to jeden z najważniejszych i najbardziej wymownych momentów liturgii Niedzieli Zmartwychwstania. Ponieważ w tym roku Kościoły wschodnie obchodzą Wielkanoc tego samego dnia, przy Grobie Pańskim w katedrze zapłonął ogień z Grobu Chrystusa w Jerozolimie przekazany przez proboszcza parafii prawosławnej ks. Marcina Chyla.
W homilii bp Nitkiewicz zadał pytanie, czy Wielkanoc realnie zmienia nasze życie, czy tylko ogranicza się do składania sobie życzeń.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Apostołowie, niewiasty towarzszące Jezusowi oraz ludzie, którzy czuli się z Nim związani, mieli czas na przemyślenie zarówno tego, co wydarzyło się w Wielki Piątek, jak i całej Jego publicznej działalności, a także własnej postawy. Dlatego, chociaż w poranek wielkanocny nie zrozumieli od razu tego, co się stało, wcześniejsza refleksja pomogła im ostatecznie rozpoznać Chrystusa zmartwychwstałego. Ale nie tylko to. Zaczęli w związku z tym nowe życie, wolne od lęku, pełne światła i radości. „Kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów” – przekonuje św. Piotr apostoł. Jak co roku, wysłałem i otrzymałem wiele pięknych życzeń. Oby się spełniły. Zastanawiam się jednak, na ile Wielkanoc zmieni nasz życie? Co wynika z tego, że Chrystus zmartwychwstał? – pytał kaznodzieja.
W dalszej części homilii Ordynariusz Sandomierski, zachęcał, by nie skupiać się jedynie na sprawach ziemskich, ale kierować wzrok ku niebu, zgodnie z wezwaniem św. Pawła.
Reklama
- Współczesna kultura, unika jak może tematu śmierci, lecz w praktyce promuje jej styl: aborcja, eutanazja, konsumpcjonizm. To jest język śmierci, który usiłuje się narzucić za pomocą mediów, reformy szkolnictwa, czy różnych pseudoautorytetów. Nic więc dziwnego, że jedni szukają ciągle martwego ciała Chrystusa – o taki sobie wybitny człowiek sprzed dwóch tysięcy lat – drudzy zaś poprzestają na obrzędowości: poświęcenie pokarmów, rezurekcja, śniadanie wielkanocne, zajączki, kurczaczki, pisanki. Boimy się pójść dalej. Za bardzo patrzymy pod nogi, za mało do góry. Dlatego św. Paweł wzywa nas dzisiaj, abyśmy odwrócili tę kolejność: „Szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadający po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi”. Nie możemy zrezygnować z perspektywy wieczności. I nie chodzi tu o lekceważenie tego, co ziemskie, o jakąś ucieczkę od spraw tego świata. Wręcz przeciwnie, powinniśmy się w nie angażować, zawsze jednak przy zachowaniu naszej chrześcijańskiej tożsamości, jako ci, którzy przez chrzest uczestniczą już w owocach zmartwychwstania Chrystusa. Kiedy policjant zatrzymuje cię do kontroli drogowej, podajesz mu dokumenty. Tak samo, gdy musisz podjąć decyzję, myśl i decyduj po chrześcijańsku.
Na zakończenie bp Nitkiewicz mówił, że pełnia życia to bycie z Chrystusem Zmartwychwstałym, jak Maria Magdalena i apostołowie. Życzył wiernym, by otworzyli się na Boże życie i spotkali Jezusa w wierze wspólnoty. Zachęcił do radości przy wielkanocnym stole, bo Chrystus naprawdę zmartwychwstał.
- Nasze serca są dzisiaj z Chrystusem zmartwychwstałym, podobnie jak serce Marii Magdaleny oraz apostołów Piotra i Jana. Na tym polega pełnia życia, które rozlewa się na całą wieczność. Życzę wam, najdrożsi, abyście otworzyli się na to Boże życie – zakończył kaznodzieja.
Po liturgii biskup Nitkiewicz ponownie zwrócił się do wiernych z serdecznymi życzeniami świątecznymi, dziękując za wspólną modlitwę przez całe Triduum Paschalne.
Rezurekcja w katedrze sandomierskiej była nie tylko piękną tradycją, ale przede wszystkim mocnym doświadczeniem duchowym, potwierdzającym, że wiara w Zmartwychwstałego Chrystusa to żywa siła, która przemienia serca i świat.