Reklama

Felietony

Sylwester nie jest przełomem, a 1 stycznia nie rozpoczyna…. Nowego Roku!

Milena Kindziuk

Red.

Milena Kindziuk

Widzę, że w ostatni dzień roku 2024 na portalu niedziela.pl na czołówce został zamieszczony tekst pt. „Jak spędzić Sylwestra i Nowy Rok?”. W podobnym duchu piszą dziennikarze innych mediów, np. Stacja 7: „Czy postanowienia noworoczne mają sens?”, KAI: „Sylwester po chrześcijańsku”, a PAP informuje, jacy artyści wystąpią podczas imprezy sylwestrowej na Stadionie Śląskim. To ja wsadzę kij w mrowisko i postawię tezę, że sam Sylwester, czyli dzień 31 grudnia nie jest wcale przełomem ani też żadnym świętem, a obchody pierwszego dnia Nowego Roku są w istocie tylko symbolicznym zwyczajem. Dlaczego?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Otóż, z historycznego punktu widzenia rozpoczynanie nowego roku od 1 stycznia jest tak naprawdę tylko dziełem przypadku. W Rzymie bowiem (jak i w wielu kulturach), do II wieku przed Chrystusem rok zaczynał się na wiosnę (trzeba pamiętać, że obchody nowego roku istniały przed chrześcijaństwem, ono przejęło później kalendarz rzymski). Wtedy też obejmowali urząd dwaj konsulowie, główni urzędnicy Republiki Rzymskiej, których urząd trwał dokładnie jeden rok. Jednak jesienią 153 roku przed Chrystusem obaj konsulowie zginęli. Trzeba było wybrać nowych, którzy swój urząd objęli… właśnie 1 stycznia, a nie dopiero na wiosnę - 1 marca. To od tego momentu do tradycji rzymskiej wszedł zwyczaj, by urząd konsulów i zarazem nowy rok rozpoczynać od 1 stycznia. Dzień ten nie miał natomiast żadnego przełomowego znaczenia w kalendarzu naturalnym, gdyż nie rozpoczynał nowej pory roku ani też nie wyznaczały go specjalne zjawiska astronomiczne. 1 stycznia był więc całkiem zwyczajnym dniem. Dopiero z czasem nabrał znaczenia, został złączony z ludowymi obchodami, zabawami i ucztami.

Reklama

Chrześcijaństwo przejęło rzymski kalendarz i idący za tym zwyczaj rozpoczynania nowego roku 1 stycznia, a nie na wiosnę. Oczywiście, Kościół miał swój kalendarz liturgiczny, w którym rok rozpoczynały Boże Narodzenie albo pierwsza niedziela adwentu, jak jest do dzisiaj. To Boże Narodzenie zatem, a nie 1 stycznia, jest wyraźnym punktem zwrotnym w roku astronomicznym (przesilenie zimowe), jak też stanowi ono przełomową datę w dziejach zbawienia i w historii świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kościół tę tradycję doskonale wyczuwa, respektuje i podtrzymuje, dlatego na przykład Rok Jubileuszowy 2025 papież rozpoczął w Rzymie 25 grudnia, czyli w święto Bożego Narodzenia (a nie 1 stycznia), i w ślad za tym, jeszcze przed nowym rokiem, uczyniły to Kościoły lokalne na całym świecie, także w Polsce. Jubileusz Roku 2025 wyznacza bowiem upływ 2025 lat od narodzenia Jezusa. Taką rachubę lat ustalił w VI wieku rzymski mnich Dionizy Exiguus (dosłownie: „pokorny”, nie „mały” czy „mniejszy”, jak się najczęściej podaje). Nie był on historykiem, nie prowadził dokładnych analiz historycznych, by ustalić rok narodzenia Jezusa (zresztą także dzisiaj podaje się jedynie daty przybliżone). Jednak ten rok, jak wykazał ks. prof. Józef Naumowicz w przełomowej książce pt. „Geneza chrześcijańskiej rachuby lat”, Dionizy ustalił rok narodzenia Jezusa na podstawie cykli stosowanych w rachubie wielkanocnej, w ramach której zresztą ten sposób liczenia lat wprowadził po raz pierwszy w dziejach. Nie można więc twierdzić, że Dionizy się pomylił, ponieważ obliczył tę datę bardzo dokładnie, stosownie do swoich założeń i rachuby wielkanocnej. Chyba też nie spodziewał się, że jego chrześcijańska era, po upływie wieków, stanie się najbardziej powszechnym w świecie sposobem liczenia lat.

Reklama

Warto pamiętać, że erą chrześcijańskiej rachuby lat posługuje się dziś ogromna część ludzkości. Nawet jeśli ulegamy tradycji Oświecenia, by tę rachubę lat od narodzenia Jezusa nazywać „naszą erą” albo „wspólną erą”, to jednak nadal można spotkać określenia przed Chr. (przed Chrystusem) lub po Chr. (po Chrystusie). Częściej taki sposób zapisu spotyka się w krajach anglosaskich, gdzie zazwyczaj podaje się określenia AD (Anno Domini – Roku Pańskiego) i „BC” (Before Christ).

A teraz - o tak popularnym w świecie Sylwestrze! - to w istocie dzień wspomnienia św. Sylwestra, papieża z początku IV wieku, który zmarł 31 grudnia 335 roku i w tym dniu jest do dziś wspominany w liturgii Kościoła. Obecnie określenie „Sylwester” oderwało się od pierwotnego znaczenia, osadzonego w tradycji liturgicznej. Ale dobrze, że ta nazwa się zachowała. Natomiast 1 stycznia stał się w Kościele rzymskim uroczystością Świętej Bożej Rodzicielki, a od Soboru Watykańskiego II jest to święto tzw. nakazane, kiedy istnieje obowiązek uczestnictwa we mszy św. Znów jednak ważna uwaga: 1 stycznia przypada ósmy dzień oktawy Bożego Narodzenia, w którym Kościół wskazuje na Bożą Rodzicielkę i proponuje, by to właśnie Matkę Bożą prosić o wstawiennictwo na cały nadchodzący rok.

Wrócę jeszcze na koniec do trwającego Jubileuszu Roku 2025 – ważne jest, by pamiętać, jak pisał w liście na ten temat abp Wacław Depo, że „to czas wyjątkowej łaski, charakteryzujący się przebaczeniem grzechów, a w szczególności odpustem, będącym pełnym wyrazem miłosierdzia Boga”.

Chciałabym w myśl tych słów przeżyć rok 2025.

Podziel się:

Oceń:

2024-12-31 13:49

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Postanowienia noworoczne

Niedziela Ogólnopolska 1/2020, str. 56

Nowy rok, nowa ty, nowe cele – jeden z nich: schudnę do wakacji! Tylko jak? Przede wszystkim –bezpiecznie i mądrze.

Więcej ...

Proboszczem parafii, gdzie będzie wypoczywał papież jest... Polak

2025-07-06 09:02
Castel Gandolfo gotowe na przybycie Papieża

Vatican Media

Castel Gandolfo gotowe na przybycie Papieża

Po raz pierwszy od 13 lat papież ponownie spędzi letni wypoczynek w Willach Papieskich w Castel Gandolfo. Na przyjazd Leona XIV 6 lipca czekają już niecierpliwie mieszkańcy, a także parafianie papieskiej parafii św. Tomasza z Villanova. „To jest oczywiście bardzo radosne wydarzenie dla nas. Przygotowujemy się intensywnie” – mówi Vatican News ksiądz Tadeusz Rozmus, proboszcz parafii.

Więcej ...

Kaczyński: z Hołownią rozmawialiśmy m.in. o tym, że trzeba Polskę ratować

2025-07-06 18:41
Jarosław Kaczyński, prezes PiS

PAP

Jarosław Kaczyński, prezes PiS

Na spotkaniu z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią była rozmowa o tym, że „trzeba Polskę ratować" - powiedział w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Na pytanie, czy osiągnął swój cel, odparł: „jak przejdziemy drogę, będę zadowolony".

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytanie: Czy...

Wiara

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytanie: Czy...

Rozważania na niedzielę: Dlaczego chcą osłabić...

Wiara

Rozważania na niedzielę: Dlaczego chcą osłabić...

Proboszczem parafii, gdzie będzie wypoczywał papież...

Leon XIV

Proboszczem parafii, gdzie będzie wypoczywał papież...

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez...

Wiadomości

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez...

Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji...

Wiadomości

Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji...

Najwyższy pomnik Jana Pawła II na świecie zdewastowany

Kościół

Najwyższy pomnik Jana Pawła II na świecie zdewastowany

Czechy: biskup częściowo znosi obowiązek uczestnictwa w...

Kościół

Czechy: biskup częściowo znosi obowiązek uczestnictwa w...

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Wiara

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa