Reklama

Felietony

Przestańmy ciągłym lamentem się poić

Dla prawicy nadchodzi trudny czas próby.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybory 2023 przechodzą do historii. Choć nadal jest wiele niewiadomych, to prawdopodobnie – mimo nominalnej wygranej – Zjednoczona Prawica utraci władzę. Zapewne w grudniu powstanie rząd koalicji czterech dotychczasowych partii opozycyjnych, polityczno-ideowa formacja „od Lenino do Berlino” – w przenośni i dosłownie.

Nie chcę oceniać, jak była prowadzona kampania Zjednoczonej Prawicy, na ile skuteczną strategię przyjęto, kto i na czym się koncentrował, czy model polaryzacji politycznej był lepszy od otwarcia się na nowych wyborców. A jednak powinno to zastanawiać, zwłaszcza wobec częstego przypominania o nadzwyczajnej randze tych wyborów. Wielokrotnie wyjaśniałem to w swoich tekstach, a dziś – z wątpliwą satysfakcją – ponownie do nich odsyłam...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie moją rolą jest analiza, dlaczego tak się stało. Po pierwsze – nikt z polityków mnie o to nie prosi, a po drugie – i tak mojego zdania nikt nie uwzględni. Ponieważ jednak od wielu z Państwa dostaję pytanie: „co się stało, że przegraliśmy”, nie mogę nie podzielić się refleksją, która – mam nadzieję – troszkę pomoże na najbliższe tygodnie.

Po pierwsze: „to nie koniec świata”, a jak ktoś woli: „nie lękajcie się”. Dla konserwatystów: Sursum corda. Za św. Augustynem: „Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą”. Dla miłośników poezji Asnyka: „przestańmy ciągłym lamentem się poić”.

Po drugie: wybory i, chyba co ważniejsze, równoległe z nimi referendum stały się największym testem socjologicznym, który ukazał, jacy jesteśmy. Sprawdzianem z patriotyzmu, odpowiedzialności, myślenia o czymś więcej niż pełnym brzuchu. Niestety, tragicznie gorzkim we wnioskach.

Po trzecie: wybraliśmy kogoś na posła czy senatora. W pełni naturalne jest teraz oczekiwanie na wyjaśnienia, jakiego scenariusza można się spodziewać. I potrzeba nie tyle zachęty, ile własnego przykładu do dalszego działania.

Reklama

Po czwarte: nasza kluczowa rola w sprawowaniu władzy nie umarła w wyborczej urnie. Patrzenie rządzącym na ręce i reagowanie, jeśli zajdzie taka konieczność, powinno się wpisać w naszą codzienność, tym bardziej że unijne walce niszczenia naszej suwerenności już ruszyły.

Kluczowe jest też pytanie o rolę Kościoła w formowaniu społeczeństwa. Komuniści już w latach 50. ubiegłego wieku lansowali hasło: „Ambona nie jest do uprawiania polityki”. Podobne słyszałem przed tymi wyborami. Tymczasem Kościół powinien się włączać w politykę, w odróżnieniu od partyjnej propagandy. Wskazywać dobro i zło, prawdę i kłamstwa, bez kamuflażu i metafor. Musi, bo uczestniczył w powstaniu naszej państwowości, jej odzyskaniu po latach zaborów i teraz powinien czuwać nad jej przetrwaniem.

Dla prawicy nadchodzi trudny czas próby. To czas z jednej strony konsolidacji i zachowania aktywów politycznych, z drugiej – poszukiwania rozwiązań koalicyjnych, o ile jeszcze takowe są możliwe, szybkiego nawiązania dialogu społecznego wokół spraw kardynalnych, co pokazał wynik referendum, zbudowania relacji z młodym pokoleniem, które wykrzyczało, że jest i nie można go ignorować; stałej „pracy u podstaw”, starannej selekcji tych, którzy staną za chwilę do kolejnych wyborów – samorządowych i europarlamentarnych.

„Wszystkie problemy rozwiązuje furtka pokory” – mawiał Jan Paweł II. To zdanie jest niezbędne do planowania dalszego działania. Konieczna jest weryfikacja struktur – oddzielenie tych prawdziwie zaangażowanych od cynicznych, myślących tylko o własnym interesiku. Nadal brakuje nam elit politycznych, które poprowadzą działania tak, aby nie zamykać drogi do koalicji już na etapie kampanii. Niezbędne jest poszerzenie grona doradców, wyjście z własnej bańki informacyjnej i strefy komfortu w otoczeniu klakierów.

Trudno się pogodzić z przyzwyczajeniem do doraźnych akcji, niezaplanowanych mobilizacji. Potrzebujemy planu na długi marsz i budowania tego, czego nie udało się zbudować. I po raz drugi już w tym roku zacytuję dla przestrogi, aby nie przyszło nam powiedzieć: „Miałeś, chamie, złoty róg...”. A już blisko…

Podziel się:

Oceń:

+1 -2
2023-10-30 18:17

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Remanent zamiast świętowania

Platforma Obywatelska i jej działacze z partią polityczną mają coraz mniej wspólnego – poza partyjną kasą i dostatnim życiem na koszt podatników dzięki parlamentarnym mandatom.

Więcej ...

Madonno z Puszczy, módl się za nami...

2024-05-01 20:29

Karol Porwich/Niedziela

Początki kultu Madonny z Puszczy sięgają przełomu XVII i XVIII w. Wiadomo, że w pierwszej połowie XVII stulecia w świątyni znajdowało się 18 wotów oraz 6 nici korali.

Więcej ...

Watykan: Koncerty i zwiedzanie Muzeów Watykańskich- propozycja na piątkowe wieczory

2024-05-02 07:09

Adobe Stock

Muzyka wraca do Muzeów Watykańskich, co także w tym roku będzie dodatkową atrakcją dla zwiedzających w piątkowe wieczory. Od 3 maja do 25 października odbędzie się tam 10 koncertów, których można wysłuchać podczas wizyty w papieskich kolekcjach dzieł sztuki.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst